PolskaRozpoczął się proces ws. zabójstwa 8-letniego Mateusza z Rybnika

Rozpoczął się proces ws. zabójstwa 8‑letniego Mateusza z Rybnika

Proces domniemanych zabójców 8-letniego Mateusza z Rybnika (Śląskie) rozpoczął się w Wodzisławiu Śląskim przed zamiejscowym wydziałem gliwickiego sądu
okręgowego.

04.04.2007 | aktual.: 04.04.2007 13:44

Do zbrodni doszło na początku lutego ubiegłego roku. Zdaniem prokuratury, 22-letni Łukasz N. i 26-letni Tomasz Z. zgwałcili, a następnie zabili i zakopali chłopca. Do tej pory nie udało się odnaleźć jego ciała.

Podczas pierwszej rozprawy strony wnioskowały o utajnienie procesu, a sąd się do tego przychylił ze względu na drastyczny charakter sprawy. Matka chłopca mówiła dziennikarzom, że nie może uwierzyć w to, co się stało.

Po raz ostatni Mateusz był widziany 6 lutego ubiegłego roku. Chłopiec wyszedł z domu, by z kolegami zjeżdżać na sankach. Tego dnia wieczorem rodzice powiadomili policję o zaginięciu syna. Poza rodzicami i sąsiadami, ośmiolatka przez wiele tygodni poszukiwali policjanci, strażacy, strażnicy miejscy i ratownicy z psami. Potem poszukiwania kilkakrotnie wznawiano.

Łukasz N. i Tomasz Z. zostali zatrzymani w lutym ubiegłego roku za usiłowanie gwałtu na 12-letniej dziewczynce. Policja ustaliła, że mogą oni stać również za zabójstwem Mateusza. Do udziału w tej zbrodni przyznali się podczas przesłuchań w prokuraturze. Najpierw mówili, że zgwałcili i ciężko pobili chłopca. Potem śledczy ustalili, że ciało zostało jeszcze zakopane. Sprawcy nie potrafili jednak wskazać miejsca. Twierdzili, że byli pijani i nie pamiętają, co się później działo. Grozi im dożywocie.

Poza zabójstwem Mateusza, usiłowaniem gwałtu na 12-latce, prokuratura postawiła obu mężczyznom także kilka innych zarzutów. Dotyczą one m.in. doprowadzenia dzieci do tzw. innych czynności seksualnych. W zamian oskarżeni mieli oferować im słodycze i zabawki. Młodszy ze sprawców przyznał się podczas śledztwa do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Tomasz Z., choć przyznał, że zgwałcił Mateusza, twierdził, że go nie zabił.

Z uwagi na to, że nie odnaleziono ciała Mateusza proces musi mieć charakter poszlakowy. Prokuratura zapewnia jednak, że dowody są mocne i przypomina, że zapadały już wyroki o zabójstwo, mimo że nigdy nie odnaleziono ciał ofiar.

Źródło artykułu:PAP
dzieckogwałtproces
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)