Rozpoczął się proces "wągrowieckiej ośmiornicy"
W środę przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się proces 28 domniemanych gangsterów z tzw. wągrowieckiej ośmiornicy.
Prokuratura zarzuca im napady na banki, wymuszenia rozbójnicze, kradzieże samochodów i podpalenia. Gang działał od 1996 do 2000 roku. Najmłodszy z oskarżonych ma 19 lat, najstarszy 40.
Według prokuratury, gang "specjalizował się" w kradzieżach samochodów i wymuszeniach haraczy. Ma też na koncie napady na agencję PKO w Wągrowcu i Bank Spółdzielczy w Rogoźnie oraz brutalny napad na samotnie mieszkającą kobietę i podpalenie jej domu.
Przywódcą grupy był - według prokuratury - Rafał P. ps. Piochu, którego wspomagali Andrzej D. i Tomasz M. Na ławie oskarżonych zasiadają też m.in. były policjant Jacek B. ps. Bażant, który miał informować przestępców o działaniach operacyjnych policji oraz Dariusz K., kierowca pracujący w Prokuraturze Rejonowej w Wągrowcu. W związku z tą sprawą przed sądem stanie też adwokat z Wągrowca Piotr S. Jest podejrzewany o współpracę z gangiem i paserstwo.
Rozpracowanie "wągrowieckiej ośmiornicy" udało się dzięki pomocy świadka koronnego. (an)