Trwa ładowanie...
d3eh4nb
17-03-2004 12:05

Rozpoczął się proces policjantów-porywaczy

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces 11 osób, w tym byłych policjantów z Gdyni i byłego funkcjonariusza wydziału zwalczania zorganizowanej przestępczości
gdańskiego Centralnego Biura Śledczego, oskarżonych o porwania
dzieci i napady z bronią w ręku. Grozi im do 15 lat więzienia.

d3eh4nb
d3eh4nb

Sąd podczas środowej rozprawy wyłączył do odrębnego postępowania sprawę Mariusza i Haliny Ch., oskarżonych o paserstwo. Zgłosili oni wnioski o dobrowolne poddanie się karze.

W związku z tą sprawą poszukiwany jest jeszcze jeden b. funkcjonariusz gdyńskiej policji, za którym rozesłano list gończy.

Według prokuratury, kilku z oskarżonych, pracując wtedy w gdyńskiej komendzie, zajmowało się właśnie "rozwiązywaniem" przestępstw. Funkcjonariusz CBŚ z kolei miał informować członków szajki o postępach śledztw dotyczących dokonywanych przestępstw.

Wśród oskarżonych, w wieku od 29 do 36 lat, trzech było do tej pory karanych. Wszyscy przebywają w areszcie. Śledztwo w tej sprawie prokuratura prowadziła od stycznia 2002 r. Wówczas też doszło do pierwszych zatrzymań.

d3eh4nb

Dwóch z oskarżonych nie przyznało się dziś publicznie przed sądem, że byli wcześniej policjantami. Jak mówił dziennikarzom jeden z adwokatów, podobno byli funkcjonariusze mają kłopoty w areszcie.

Grupa, której przewodził jeden z byłych policjantów, działała od 1999 r. Na trop udziału w przestępstwach byłych funkcjonariuszy organa ścigania wpadły przy okazji śledztwa w sprawie porwania dla okupu małoletniej gdynianki 21 stycznia 2002 r. Za jej uwolnienie przestępcy dostali 350 tys. dolarów okupu.

Wcześniej bandyci porwali dwoje dzieci. Pierwszy raz w marcu 2000 r. uprowadzili dziewczynkę dla 150 tys. dolarów okupu. W maju 2001 r. porwali chłopca. Wypuścili go na wolność, nie dostając haraczu.

Swoją przestępczą działalność szajka zaczęła jednak od napadów. Pierwszym był napad 31 sierpnia 1999 r. na jedną z gdyńskich hurtowni, skąd skradli ponad 36 tys. zł. Rok później obrabowali inną hurtownię w tym mieście, gdzie grożąc pracownikom użyciem broni, zabrali towar wartości ponad 1,5 mln zł. W lipcu 2001 r. wtargnęli w Gdańsku do kolejnej hurtowni, skąd ukradli ponad 18 tys. zł.

d3eh4nb

We wrześniu 1999 r. mężczyźni napadli na TIR-a przewożącego papierosy warte ponad 960 tys. zł. W grudniu tego samego roku ich łupem padła w Gdyni ciężarówka wraz z towarem (firany i zasłony) o wartości blisko 240 tys. zł.

Nie są to jedyne przestępstwa oskarżonych. W czerwcu 2001 r. w Gdańsku napadli na pracowników firmy ochroniarskiej konwojujących pieniądze i zabrali im ponad 220 tys. zł. Kilka miesięcy później włamali się też do prywatnego mieszkania w Gdyni. Ich łupem padło mienie o wartości ok. 18 tys. zł.

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj