Rozmowy prezydentów Ukrainy i Rosji potrzebne. Testem będzie sytuacja na granicy - ocenia Sikorski
Szef MSZ Radosław Sikorski wyraził satysfakcję z tego, że prezydentom Ukrainy i Rosji udało się porozmawiać. Testem będzie, czy Ukraina odzyska kontrolę nad granicą i czy przestaną przez nią przechodzić transporty broni, ludzi i ciężkiego uzbrojenia - podkreślił.
- Oczywiście śledzimy na bieżąco wydarzenia wokół Ukrainy. To, że prezydenci Ukrainy i Rosji w obecności przedstawicieli Unii Europejskiej rozmawiają ze sobą to dobrze, a nie źle. Ale oczywiście prawdziwym testem będzie to, co będzie się działo na wschodniej Ukrainie, czy odzyska strona ukraińska kontrolę nad własną granicą i czy przez tę granicę przestaną przechodzić transporty broni, ludzi i ciężkiego uzbrojenia - powiedział Sikorski dziennikarzom w Sejmie.
- Ważne jest to, że w obecności komisarza Unii Europejskiej zaczęto wreszcie rozmawiać o sprawach gazowych. To jest kryzys w kryzysie ukraińskim, który staje się tym pilniejszy, im szybszymi krokami zbliża się zima - dodał.
Petro Poroszenko i Władmimir Putin rozmawiali we wtorek w Mińsku przez 2 godziny po zakończeniu trójstronnego szczytu Ukraina-UE-Euroazjatycka Unia Celna. Mówiono m.in. o konieczności wstrzymania rozlewu krwi na wschodniej Ukrainie i o umowie stowarzyszeniowej UE-Ukraina.
Petro Poroszenko powiedział, że wkrótce rozpoczną się prace nad jak najszybszym zawarciem rozejmu na wschodniej Ukrainie, który muszą zaakceptować obie strony.
Dodał, że osiągnięto też porozumienie o rozpoczęciu konsultacji między rosyjskimi i ukraińskimi strażnikami granicznymi.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin powiedział, że rozmowy dotyczyły też wdrożenia umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską.
Mówiąc o sprawach gospodarczych Putin powiedział, że uzgodnił z Poroszenką wznowienie konsultacji na temat eksportu i przesyłania rosyjskiego gazu.