Rozmowy pokojowe w Watykanie? Rosja ma nietypowy problem
Władzom na Kremlu nie podoba się pomysł, by rozmowy pokojowe odbyły w Watykanie. Siergiej Ławrow przekonywał, że powodem są prawosławne korzenie Rosji. Teraz okazuje się jednak, że prawdziwy powód może być znacznie bardziej przyziemny.
"Papież zamierza ewentualnie udostępnić Watykan, Stolicę Apostolską, na bezpośrednie spotkanie obu stron" - zapowiedział sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin. Donald Trump po rozmowach z Putinem zasugerował, że to Watykan mógłby odegrać kluczową rolę w rozmowach Ukrainy i Rosji.
Mniej entuzjastycznie do pomysłu Leona XIV podchodzą Rosjanie. - Powiedziałbym, że trochę to nieeleganckie, żeby prawosławne kraje omawiały na katolickiej ziemi sprawy dotyczące wyeliminowania pierwotnych przyczyn (wojny-red.) - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: rosyjski pociąg w ogniu. Ukraińcy zaskoczyli armię Putina
Rosja odrzuca Watykan. Sankcje jednym z powodów
Według Reutersa, Rosja odrzuca Watykan również z uwagi na unijne sankcje, które zakazują wielu przedstawicielom Kremla wjazdu na teren Unii Europejskiej.
Agencja zwraca uwagę, że choć sam Watykan nie jest członkiem Wspólnoty, to jest otoczony przez Włochy, których nie da się pominąć, zmierzając do państwa rządzonego przez papieża. Z tego powodu już samo fizyczne dotarcie rosyjskiej delegacji na miejsce potencjalnych rozmów pokojowych mogłoby się okazać problematyczne.
Włochy są członkiem NATO, wspierają Ukrainę i wielokrotnie wprowadzały sankcje przeciwko Rosji.
Co więcej, według jednego z rozmówców Reutersa, Watykan nie jest postrzegany w Rosji jako poważna siła zdolna do rozwiązania konfliktu z Ukrainą.
Przeczytaj też:
Źródło: Reuters