Rozdzieleni w domu dziecka. Brat szuka adoptowanej siostry

Nikola odezwij się. Chciałbym chociaż wiedzieć, że żyjesz - apeluje za pośrednictwem Wirtualnej Polski i Facebooka 21-letni Klaudiusz Budzyń, były wychowanek domu dziecka w Sopocie. 12 lat temu, gdy rodzeństwo było pod opieką placówki, dziewczynka została adoptowana przez anonimową rodzinę.

Rodzeństwo rozdzielone w domu dziecka w Sopocie. Brat rozpoczął poszukiwania siostryRodzeństwo rozdzielone w domu dziecka w Sopocie. Brat rozpoczął poszukiwania siostry
Źródło zdjęć: © Facebook | Klaudiusz Budzyń
Tomasz Molga

"Być może masz teraz zmienione nazwisko. Mieszkaliśmy w Sopocie na ul. Malczewskiego. Miałaś 6 lat, ja 8, kiedy trafiliśmy do Domu Dziecka 'Na wzgórzu' w Sopocie. Po paru latach, gdy wróciłem ze szkoły, okazało się, że zostałaś adoptowana. Nawet nie dali nam możliwości, żeby się pożegnać" - opisuje swoją historię Klaudiusz Budzyń.

Chciałby, aby jego siostra, wówczas nosiła imię Nikola, usłyszała o poszukiwaniach i nawiązała z nim kontakt. "Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła, że zacząłem szukać cię dopiero teraz, ale dzięki wsparciu żony w końcu znalazłem siłę i odwagę, żeby to zrobić. Jeśli nie będziesz chciała się ze mną spotkać i utrzymywać kontaktu, zrozumiem" - tłumaczy mężczyzna we wpisie na Facebooku.

Historia rozdzielonego rodzeństwa wzruszyła internetową społeczność w Polsce. W ciągu dwóch dni post o poszukiwaniach udostępniło ponad 130 tys. osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prof. Witold Orłowski apeluje do nowego rządu: to szaleństwo trzeba zatrzymać

Poszukiwania siostry. Dziesiątki informacji, ale to nie ona

W rozmowie z Wirtualną Polską Klaudiusz Budzyń przyznaje, że otrzymał już dziesiątki wiadomości, wskazań kobiet podobnych do jego siostry.

- Sprawdzałem i sprawdzam wszystkie te sygnały. Niekiedy piszę z dwudziestoma osobami jednocześnie, ale nie trafiłem jeszcze na ślad siostry. Nie zgadzała się data urodzin albo pochodzenie - relacjonuje.

- Chciałbym, aby nasza historia dotarła do jak największej liczby osób w Polsce, ponieważ oficjalną drogą, czyli poprzez ośrodek pomocy społecznej oraz dom dziecka nie mogę uzyskać informacji. Mówią mi, że nie mogą tego podać - tłumaczy Klaudiusz Budzyń. Krótko po rozmowie z WP, trafił na prawdopodobny ślad siostry. Możliwe że sprawa jest już bliska szczęśliwego finału.

Rozmówca zwierza się, że rozdzielenie z siostrą było najtrudniejszym momentem w jego życiu. - Nic nie wiedziałem o planach adopcji siostry. Pewnego dnia wróciłem ze szkoły, a jej nie było w pokoju i na terenie domu dziecka. Dyrektor poinformował mnie, że siostra jest już w nowej rodzinie - wspomina były wychowanek domu dziecka.

"Szok. Krzywda. Moje życie się zawaliło"

- To był szok. Mam poczucie wyrządzenia mi wielkiej krzywdy. Moje życie się wtedy zawaliło. Wpadłem w depresję, miałem problemy z agresją - opowiada dalej mężczyzna.

- Dopiero po latach byłem w stanie sobie poradzić sobie psychicznie z tą sprawą. W kwietniu Nikola skończyła 18 lat i może już samodzielnie zdecydować o swoich sprawach. Postanowiłem, że spróbuję ją odnaleźć. Jest mi ciężko bez niej - dodaje rozmówca.

Rodzeństwo wychowywało się w Sopocie. Zdjęcie, które zamieszczamy w tekście, pochodzi z lat, kiedy rodzeństwo znajdowało się w domu dziecka.

Sprawa poszukiwań poruszyła też pracowników placówki. - Starałam się pokierować Klaudiusza do odpowiednich instytucji, czy ośrodka adopcyjnego. Życzymy mu powodzenia - mówi nam Beata Młynarczyk, dyrektor Domu Dziecka "Na Wzgórzu". - Nie są to rzadkie przypadki, kiedy wychowankowie poszukują informacji o swoich bliskich. Znam jeden przypadek, kiedy nasza wychowanka dowiedziała się, że ma siostrę. Choć mieszkała ona już w Stanach Zjednoczonych, udało się im odnaleźć i nawiązać relacje - dodaje dyrektor.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było
Tusk dostał czerwoną teczkę. Oto co w niej było
"Nie okazuje pani szacunku". Zakłóciła wystąpienie Tuska
"Nie okazuje pani szacunku". Zakłóciła wystąpienie Tuska
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim. Awantura już na samym początku
Ponowne starcia między Pakistanem a Afganistanem
Ponowne starcia między Pakistanem a Afganistanem