ŚwiatRozbitkowie dopłynęli do Wyspy Króla Jerzego

Rozbitkowie dopłynęli do Wyspy Króla Jerzego

Uratowani przez norweski statek rozbitkowie z kanadyjskiego statku wycieczkowego Explorer, który zderzył się na wodach Antarktyki z górą lodową, dopłynęli do Wyspy Króla Jerzego - poinformowała rzeczniczka organizatora pechowego rejsu wycieczkowego.

Rozbitkowie dopłynęli do Wyspy Króla Jerzego
Źródło zdjęć: © AFP

23.11.2007 | aktual.: 24.11.2007 01:58

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zderzenie-statku-z-gora-lodowa-6038645543883905g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/zderzenie-statku-z-gora-lodowa-6038645543883905g )
Zderzenie statku z górą lodową

W bazie Chilijskich Sił Powietrznych na Wyspie Króla Jerzego komandor Raul Jorquera powiedział, że norweski statek dopłynął do zatoki w pobliżu bazy. Rozbitkowie zostaną przetransportowani w sobotę do Punta Arenas w najdalej wysuniętej na południe części Chile. Na razie ich zejście na ląd uniemożliwiają złe warunki pogodowe - wysokie fale i wiatr.

Na pokładzie rozbitej jednostki było 91 pasażerów (co najmniej 22 Brytyjczyków, 17 Holendrów, 13 Amerykanów i 10 Kanadyjczyków), dziewięciu członków personelu organizatora wycieczki, firmy GAP Adventures i 54 członków załogi - podała Susan Hayes z biura kanadyjskiego armatora statku Explorer.

Łącznie uratowano 154 osoby - informował wcześniej uczestniczący w akcji ratowniczej norweski przewoźnik Hurtigruten. Rozbitków przyjęła na swój pokład jednostka tego armatora, MS Nordnorge, która przybyła na miejsce wypadku między brytyjskim archipelagiem Szetlandów Południowych a Półwyspem Antarktycznym.

Na pokładzie Nordnorge znaleźli się wszyscy ludzie z szalup i pontonów. Nordnorge, zbudowany w 1997 roku, ma 123 metry długości i 214 kabin dla 691 pasażerów.

Explorer, należący do kanadyjskiej firmy turystycznej GAP Adventures, zaczął tonąć po uderzeniu w piątek rano w górę lodową. Uderzenie wyrwało w burcie otwór wielkości pięści. By powstrzymać nabieranie przez statek wody, uruchomiono pompy.

Explorer wyruszył 11 listopada z leżącego na południu Argentyny portu Ushuaia w 19-dniowy rejs po Cieśninie Drake'a.

Akcja ratunkowa przebiegała w dobrych warunkach pogodowych. Na południowej półkuli trwa wiosna, temperatura u wybrzeży Antarktydy oscyluje wokół 0 stopni Celsjusza. Akcję ratunkową prowadziły wspólnie służby amerykańskie i argentyńskie, pomagali im Brytyjczycy. Koordynowano ją z Ushuai na Ziemi Ognistej.

GAP Adventures (Great Adventures People - "ludzie wielkiej przygody") jest jedną z najważniejszych firm organizujących podróże dla osób żądnych przygód. Ma siedzibę w Toronto i zatrudnia ponad 500 osób.

Źródło artykułu:PAP
norwegiawodawypadek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)