Royal: najpierw spotkam się z Merkel
Kandydatka socjalistów w wyborach prezydenckich
we Francji Segolene Royal zapowiedziała, że jeśli zostanie szefem
państwa, pierwszym europejskim partnerem, z jakim się spotka,
będzie kanclerz Niemiec Angela Merkel.
04.05.2007 | aktual.: 04.05.2007 14:04
Francję łączą z Niemcami specjalne stosunki, a przywódcy obu krajów spotykają się wielokrotnie w ciągu roku, aby omawiać bieżące problemy.
W wywiadzie dla dzienników "Le Parisien" i "Aujourd'hui en France" Royal wyraziła nadzieję, że przekona elektorat centrum, by to właśnie na nią oddał w najbliższą niedzielę swój głos.
W pierwszej turze wyborów kandydat centrystów Francois Bayrou uzyskał trzecie miejsce. Poparło go prawie 6 mln wyborców, czyli 18,5% głosujących. Przychylność jego elektoratu jest więc bardzo ważna zarówno dla Royal, jak i dla jej rywala w niedzielnej drugiej turze, prowadzącego w sondażach kandydata centroprawicy Nicolasa Sarkozy'ego.
Odnosząc się do środowej debaty telewizyjnej z Sarkozym, Royal wyraziła przekonanie, że "obroniła swoje racje" i "wypełniła swoją rolę". Powtórzyła, że Sarkozy jest odpowiedzialny za obecną sytuację w kraju i że chciała wykazać "demagogię niektórych jego propozycji".
Nie odpowiedziała natomiast wprost, czy po jej ewentualnym zwycięstwie wyborczym premierem zostanie socjalista, o czym zapewnia przewodniczący Partii Socjalistycznej i zarazem partner życiowy Royal - Francois Hollande. Ta hipoteza jest bardzo prawdopodobna - skwitowała kandydatka. (js)
Karolina Cygonek