Rosyjskie siły specjalne przy granicy z Ukrainą
Waszyngton po raz kolejny oskarżył Moskwę o dozbrajanie i szkolenie prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie. Według Białego Domu, Rosjanie wysłali w rejony przygraniczne swoje siły specjalne.
Biały Dom wyraził przekonanie, że w ubiegłym tygodniu Rosja przerzuciła do wschodniej Ukrainy wyrzutnie rakiet oraz czołgi.
Wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiego rządu poinformował, że kolejne czołgi są przygotowane do przekroczenia granicy i że Moskwa planuje też przekazać separatystom ciężkie uzbrojenie, które zostało wycofane z użytkowania przez rosyjską armię, a wciąż jest używane przez armię ukraińską. Taka taktyka może służyć ukryciu jego prawdziwego pochodzenia.
Biały Dom poinformował, że wzdłuż granicy z Ukrainą rozlokowano rosyjskich komandosów, których zadaniem jest wspieranie separatystów. Amerykanie twierdzą też, że posiadają informacje o przerzuceniu przez Rosjan w rejony przygraniczne znaczących sił lądowych.
Część z nich stacjonuje zaledwie kilka kilometrów od granicy, a do rozlokowania w tych samych rejonach przygotowane są kolejne.
Amerykański departament skarbu ogłosił w piątek objęcie sankcjami 7 ukraińskich separatystów, w tym przywódcę samozwańczej Republiki Donieckiej Igora Grinkina.