"Rosyjskie manewry powinny niepokoić, a NATO śpi"
Dziennik "Polska" publikuje na swoich łamach rozmowę z europosłem PO Pawłem Zalewskim na temat przeprowadzonych ostatnio na Białorusi i w Rosji manewrów wojskowych. - Rosja realizuje olbrzymi, obliczony na około 200 miliardów dolarów plan zbrojeń, prowadzi manewry, które powinny niepokoić NATO i Unię, a odpowiedzi nie ma. NATO śpi - mówi Zalewski.
01.10.2009 | aktual.: 01.10.2009 11:54
Paweł Zalewski mówi w rozmowie z "Polską", że ani Sojusz Północnoatlantycki ani Unia Europejska nie są zainteresowane podnoszeniem kwestii przeprowadzonych ostatnio manewrów. Europoseł uważa, że w sytuacji kiedy Unia rozmawia o zacieśnieniu gospodarczej i politycznej współpracy z Rosją, kiedy proponujemy Białorusi Partnerstwo Wschodnie, ta kwestia musi być zauważona. - Unia nie może zamykać oczu na te zagrożenia. Unia Europejska powinna kontynuować politykę ocieplenia w stosunku do Rosji i Białorusi, ale nie może być ślepa na wzmacniająca się presję na Wschodzie - mówi Zalewski.
Jaka zatem powinna być reakcja Polski? Zalewski uważa, że warto szukać sojuszników w tych państwach UE i NATO, które mają podobny punkt widzenia jak Polska, i jako przykład podaje interpelację, którą Polska złożyła razem z Litwą i Estonią, w której pytają komisarzy UE, co Unia Europejska zrobiła i zamierza zrobić w tej sprawie.
W Polsce coraz częściej słychać pytanie: czy możemy liczyć na Sojusz? Zalewski potwierdza, że niepokojące jest to, że dziś infrastruktura NATO stwarzające gwarancję skutecznej obrony i skutecznej realizacji artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego o natychmiastowej pomocy krajowi zaatakowanemu znajduje się dziś na tej samej linii na której znajdowała się w roku 1989. Czyli na linii Włochy, Niemcy, Wielka Brytania. A to zdaniem europosła pokazuje nieadekwatność polityki natowskiej wobec Rosji.
- Rosja realizuje olbrzymi, obliczony na około 200 miliardów dolarów plan zbrojeń, prowadzi manewry, które powinny niepokoić NATO i Unię, a odpowiedzi nie ma. NATO śpi - mówi "Polsce" Zalewski i dodaje, że trzeba jasno powiedzieć, że marzenia o trwałym porozumieniu z Rosją są nierealne dopóki nie zostanie zagwarantowana wszystkim członkom NATO możliwość zrealizowania punktu 5 Traktatu Waszyngtońskiego. A więc dopóki nie pojawią się na naszym terenie trwalsze instalacje natowskie niż jednostka szkoleniowa. - Dopiero kiedy w Europie Środkowo-Wschodniej pojawią się poważne bazy Sojuszu, będzie można mówić o militarnej a nie tylko politycznej gwarancji bezpieczeństwa - przekonuje Europoseł.