Rosjanin nie przeżył. Pierwsza strata Kremla na wojnie w Mali
Rosjanin działający u boku malijskich żołnierzy został zabity przez przydrożną bombę w centralnej części rozdartego konfliktem państwa. Mężczyzna miał być "doradcą wojskowym" powiązanym z Grupą Wagnera. W Mali trwa wewnętrzna wojna między oddziałami rządowymi a dżihadystami.
Śmierć Rosjanina potwierdzają m.in. raport wojskowych i wypowiedzi urzędników Mali. Oddział malijskiej armii, któremu towarzyszył "rosyjski doradca", wpadł na improwizowany ładunek wybuchowy w pobliżu miasta Hombori we wtorek rano - głosi notatka wojskowa, na którą powołuje się agencja AFP.
Zgon Rosjanina potwierdził też pracownik szpitala, który jednak nie chciał ujawniać swoich danych. Jak zdradziło to źródło, ofiarą był "mężczyzna w wieku ok. 30 lat".
Związany z Grupą Wagnera Rosjanin zmarł po przetransportowaniu go do szpitala. Jest to pierwsza potwierdzona ofiara wśród przebywających w Mali "rosyjskich instruktorów wojskowych", jak nazywani są oficjalnie w afrykańskim kraju.
Zachód twierdzi, że obecni w Mali Rosjanie to tak zwani wagnerowcy - członkowie oficjalnie prywatnej firmy militarnej, za którą w rzeczywistości stoi Kreml. Zdominowany przez wojskowych rząd w Bamako zaprzecza tym doniesieniom.
Jeden z urzędników w środkowym Mali, który również prosił o zachowanie anonimowości, powiedział, że "dowiedział się o śmierci agenta Wagnera".
Armia Mali nie skomentowała oficjalnie tych wydarzeń.
Mali zacieśnia więzi z Moskwą
Misja pokojowa Organizacji Narodów Zjednoczonych w tym kraju - MINUSMA - wyraziła zaniepokojenie działaniami oddziału podległej rządowi w Bamako armii, której towarzyszyć ma "grupa zagranicznych żołnierzy".
Junta wojskowa, która przejęła władzę w Mali w 2020, pogłębia stosunki z Rosją, co prowadzi do tarć m.in. z tradycyjnym sojusznikiem - Francją. Kryzys w stosunkach doprowadził do wycofania z kraju sił wysłanych przez Paryż do zwalczania dżihadystów.
W zeszłym tygodniu Bamako odwiedziła szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock.
Grupa Wagnera zaangażowana jest w wojnę w Ukrainie.
Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zobacz też: Co czeka armię rosyjską? Sikorski o przyszłości Putina po sankcjach