ŚwiatRosyjski analityk: polscy politycy mogą wszystko zepsuć

Rosyjski analityk: polscy politycy mogą wszystko zepsuć

Próba wykorzystania katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem przez siły polityczne w Polsce podczas kampanii wyborczej może zaprzepaścić szansę na poprawę stosunków polsko-rosyjskich - ocenił rosyjski analityk Andriej Zagorski. - Jeśli ktoś podejmie taką próbę, możemy stracić szansę, za którą zapłacono tak wysoką cenę - powiedział wykładowca Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych.

29.04.2010 16:45

W jego ocenie bardzo emocjonalna reakcja wielu Rosjan oraz rosyjskich przywódców na tragedię pod Smoleńskiem 10 kwietnia wpłynęła na zmianę wzajemnego postrzegania się obu narodów.

- Wielu Polaków ujrzało w całkowicie innym świetle przywódców Rosji, po których nigdy nie spodziewałoby się niczego dobrego - dodał. - Wierzę i mam nadzieję, że to fundamentalnie zmieni relacje Polski i Rosji. Nie można przegapić okna możliwości, jakie się otworzyło.

Zdaniem polskiego eksperta Eugeniusza Smolara z Centrum Stosunków Międzynarodowych perspektywy poprawy stosunków polsko-rosyjskich otworzyły się już na wiele miesięcy przed katastrofą.

Sygnałami tego były - w jego ocenie - obecność premiera Rosji Władimira Putina na obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku 1 września 2009 r., uroczystości w związku z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej 7 kwietnia, a także zaproszenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego na obchody 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej 9 maja w Moskwie.

Za przesłanki tej poprawy Smolar uznał m.in. wzrost gospodarczy w Polsce oraz wzrost znaczenia Polski jako członka Unii Europejskiej. - To te czynniki zdecydowały o otwarciu nowych perspektyw w stosunkach Polski i Rosji - powiedział Smolar.

W jego ocenie zamieszczenie przez Federalną Służbę Archiwalną Rosji dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej to "przejaw dobrej woli", lecz ważniejsza jest zapowiedź prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o przekazaniu Polsce kolejnych dokumentów w sprawie Katynia.

- Dałoby to rodzinom pomordowanych poczucie, że wiedzą tyle, ile można się dowiedzieć na temat okoliczności śmierci polskich oficerów - powiedział Smolar. - Będzie to również istotnym elementem procesu, w którym rzeczy postępują - może zbyt wolno, jak na naszą niecierpliwość - ale w dobrym kierunku. Ten proces jest bardzo ważny. Musi postępować w sposób maksymalnie przejrzysty i otwarty - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)