PolskaRosyjski ambasador w Warszawie grozi Polsce "odpowiednimi krokami"

Rosyjski ambasador w Warszawie grozi Polsce "odpowiednimi krokami"

Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Warszawie, zagroził Polsce krokami odwetowymi, jeśli jego placówka w Polsce przestanie działać. W marcu, po wydaleniu z naszego kraju 45 rosyjskich dyplomatów, zablokowano także konta rosyjskiej ambasady. Kończą się jej pieniądze.

Rosyjski ambasador w Warszawie grozi Polsce "odpowiednimi krokami"
Rosyjski ambasador w Warszawie grozi Polsce "odpowiednimi krokami"
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Violetta Baran

20.04.2022 | aktual.: 20.04.2022 07:27

Mamy pewne rezerwy gotówki, ale nie są one nieograniczone i jeśli sytuacja się nie zmieni, po pewnym czasie może się zdarzyć, że nie będziemy w stanie zapłacić rachunków - powiedział agencji Reutera ambasador Rosji Siergiej Andriejew.

- Powinno być jasne, że jak tylko nasza ambasada przestanie tu funkcjonować, to samo stanie się z polską ambasadą w Moskwie - dodał ambasador.

Ambasador Rosji nie sprecyzował, jak szybko w ambasadzie może skończyć się gotówka.

Wydalony personel, zablokowane konta

Przypomnijmy, że w marcu, z powodu prowadzenia przez pracowników placówki rosyjskiej działalności niezgodnej z polskim prawem, Polska podjęła decyzję o bardzo znaczącej redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Rosji w Polsce. Nasze terytorium opuściło 45 osób o różnych statusach dyplomatycznych.

Polska zablokowała też konta placówki. Ambasador Rosji w Warszawie powiedział wówczas, że Polska zablokowała konta bankowe ambasady rosyjskiej, uzasadniając to tym, że mogą być one wykorzystywane do finansowania działalności terrorystycznej lub prania brudnych pieniędzy.

"Rosja terroryzuje Ukrainę"

Premier Mateusz Morawiecki pytany wówczas o blokadę kont rosyjskiej ambasady i stojące za tą decyzją argumenty odparł, że "Rosja terroryzuje Ukrainę".

- Jak inaczej nazwać to, co się dzieje na Ukrainie, niż jak właśnie terroryzowanie ludności cywilnej. Mordowanie niewinnych kobiet, dzieci, starszych - powiedział premier.

W sprawie szczegółów odesłał jednak do służb. - Ja mogę tylko ogólnie powiedzieć, że rzeczywiście mieliśmy do czynienia z zatrzymaniem środków finansowych Federacji Rosyjskiej - przyznał.

Źródło: Reuters

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjapolska
Wybrane dla Ciebie