Rosyjska rakieta leciała w stronę Polski. Wybuch tuż przy granicy
W środę nad ranem Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Jeden z pocisków leciał w stronę granicy z Polską, po czym zawrócił i skierował się w stronę Lwowa. Władze podały jednak, że inna rakieta uderzyła w obiekt przemysłowy znajdujący się w Drohobyczu, 50 km od granicy z Polską.
07.02.2024 | aktual.: 07.02.2024 09:20
Szef lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki udostępnił na swoim kanale na Telegramie wiadomość o godzinie 7.16 czasu lokalnego (6.16 czasu polskiego), w której napisał: "Rakieta, która leciała w stronę granicy z Polską, zmieniła kurs i porusza się w kierunku centrum obwodowego (Lwowa)". Wcześniej ostrzegły przed tym Siły Powietrzne Ukrainy.
W kolejnym wpisie, urzędnik zaznaczył, że rosyjskie rakiety manewrujące poruszają się między trzema obwodami: lwowskim, tarnopolskim i iwano-frankowskim. Kozycki donosił również o wybuchach, które miały miejsce w mieście Drohobycz w obwodzie lwowskim.
Później przekazał, że pocisk uderzył w obiekt przemysłowy. "Budynek został częściowo zniszczony. Trwa pożar na powierzchni około 300 mkw. Na miejscu pracują strażacy. Na razie nie ma informacji o rannych i zabitych" - poinformował na Telegramie.
Dodał, że Siły Obrony Powietrznej zestrzeliły jedną rakietę w gminie Stryja.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że od rana w związku ze zmasowanym atakiem rakietowym na Ukrainę w pełnej gotowości są wszystkie systemy bezpieczeństwa w Polsce. Dodał, że poderwane zostały m.in. polskie i sojusznicze samoloty F-16.
Przeczytaj także: