Wstrząsy dosięgły Ławrowa. "O 4.20 poczuliśmy"
Delegacja z Moskwy, której przewodniczy szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, przebywa w Bagdadzie. O tym, że w irackiej stolicy odczuwalne były wstrząsy, których epicentrum znajdowało w południowej Turcji, poinformowała rzeczniczka resortu Maria Zacharowa.
Władze tureckie poinformowały w poniedziałek w nocy, że o godzinie 4.17 w prowincji Kahramanmaras doszło do trzęsienia ziemi o sile 7,8 stopnia w skali Richtera, które doprowadziło do zniszczeń w centrum prowincji i wielu innych miastach. Epicentrum znajdowało się na głębokości 10 kilometrów pod powierzchnią i trwało ok. 30 sekund.
W kataklizmie zginęło co najmniej 2619 osób: 1651 osób zginęło w Turcji i 968 w Syrii. Liczba rannych przekroczyła 13 tys. osób.
Po trzęsieniu ziemi wystąpiło jak dotąd 66 wstrząsów wtórnych, z których największy miał siłę 6,6. Tureckie i syryjskie władze informują o setkach ofiar. Są tysiące rannych. Ostateczny bilans katastrofy nie jest jeszcze znany. Ratownicy ciągle pracują na zgliszczach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzęsienie ziemi w Turcji. "Największa tragedia ostatnich lat"
Wstrząsy w Bagdadzie
O tym, że wstrząsy odczuwalne były również w Bagdadzie poinformowała członkini rosyjskiej delegacji w stolicy Iraku Maria Zacharowa. Przedstawicielstwu Kremla przewodniczy szef MSZ Siergiej Ławrow, który ma rozmawiać na miejscu m.in. z premierem Iraku.
"Trzęsienie ziemi było również odczuwalne w nocy w Bagdadzie. Zdarza się to na wyjazdach służbowych. Niezwykłe jest to, że dzisiaj (co miało miejsce około 4.20 czasu lokalnego), odczuwalne były długie wstrząsy. Chybotanie, które trwało kilka minut. A potem, w łagodniejszej formie, sytuacja się powtarzała" - podała Zacharowa na swoim kanale Telegram.
Wstrząsy były odczuwalne również w Libanie, na Cyprze i w Egipcie.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski