Rosyjska aplikacja FaceApp narzędziem do pozyskiwania naszych danych? Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed utratą prywatności
Aplikacja FaceApp narzędziem do pozyskiwania naszych danych? Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło, że podejmie konkretne kroki w związku z wątpliwą prywatnością produktu rosyjskiej firmy. Administratorzy odpowiadają na zarzuty
Aplikacja FaceApp narzędziem Rosjan do pozyskiwania danych?
FaceApp to nowa, szybko zyskująca na popularności aplikacja, pozwalająca na zwizualizowanie, jak nasza twarz będzie wyglądać w przyszłości. Wiadomo, że jej właścicielem jest rosyjski deweloper Wireless Lab, firma, mająca siedzibę w Petersburgu. Media bardzo szybko zaczęły ostrzegać użytkowników, że korzystanie z aplikacji może nieść ze sobą ryzyko utraty prywatności. W regulaminie FaceApp widnieje punkt, w którym administratorzy programu zastrzegają sobie prawo do naszych zdjęć, niektórych danych oraz dzielenia się nimi z partnerami. Stanowi to jeden z podstawowych warunków użytkowania aplikacji. Dyrektor Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji, Maciej Kawecki zamieścił na Facebooku wpis z postrzeżeniem. Oznajmił również, że ministerstwo względem aplikacji stosowne kroki.
FaceApp pozyskuje dane użytkowników – odpowiedź administratorów
Na odpowiedź właściciela aplikacji nie trzeba było długo czekać. W środę, 17 lipca firma opublikowała na Twitterze treść oświadczenia, które oficjalnie rozesłała do mediów. Poinformowała w nim, że dane użytkowników nie są udostępniane podmiotom zewnętrznym (choć taka informacja jest zawarta w regulaminie), a aplikacja przechowuje zdjęcia w pamięci podręczne serwerów, w celu przyspieszenia działania usługi. Większość z nim ma być usuwana po 48 godzinach. Ponadto na żądanie użytkownika, pomoc techniczna ma usuwać wszystkie dane na jego temat, chociaż w tym celu wymagane jest wysłanie odpowiedniego zgłoszenia.