Rosyjska aplikacja FaceApp narzędziem do pozyskiwania naszych danych? Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega przed utratą prywatności
Aplikacja FaceApp narzędziem do pozyskiwania naszych danych? Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło, że podejmie konkretne kroki w związku z wątpliwą prywatnością produktu rosyjskiej firmy. Administratorzy odpowiadają na zarzuty
19.07.2019 | aktual.: 19.07.2019 10:05
Aplikacja FaceApp narzędziem Rosjan do pozyskiwania danych?
FaceApp to nowa, szybko zyskująca na popularności aplikacja, pozwalająca na zwizualizowanie, jak nasza twarz będzie wyglądać w przyszłości. Wiadomo, że jej właścicielem jest rosyjski deweloper Wireless Lab, firma, mająca siedzibę w Petersburgu. Media bardzo szybko zaczęły ostrzegać użytkowników, że korzystanie z aplikacji może nieść ze sobą ryzyko utraty prywatności. W regulaminie FaceApp widnieje punkt, w którym administratorzy programu zastrzegają sobie prawo do naszych zdjęć, niektórych danych oraz dzielenia się nimi z partnerami. Stanowi to jeden z podstawowych warunków użytkowania aplikacji. Dyrektor Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji, Maciej Kawecki zamieścił na Facebooku wpis z postrzeżeniem. Oznajmił również, że ministerstwo względem aplikacji stosowne kroki.
FaceApp pozyskuje dane użytkowników – odpowiedź administratorów
Na odpowiedź właściciela aplikacji nie trzeba było długo czekać. W środę, 17 lipca firma opublikowała na Twitterze treść oświadczenia, które oficjalnie rozesłała do mediów. Poinformowała w nim, że dane użytkowników nie są udostępniane podmiotom zewnętrznym (choć taka informacja jest zawarta w regulaminie), a aplikacja przechowuje zdjęcia w pamięci podręczne serwerów, w celu przyspieszenia działania usługi. Większość z nim ma być usuwana po 48 godzinach. Ponadto na żądanie użytkownika, pomoc techniczna ma usuwać wszystkie dane na jego temat, chociaż w tym celu wymagane jest wysłanie odpowiedniego zgłoszenia.