Rosyjscy komandosi zatrzymani na Ukrainie są już w Rosji
Ukraina przekazała Rosji 10 rosyjskich żołnierzy wojsk powietrznodesantowych, o których zatrzymaniu Kijów poinformował na początku tygodnia; Rosja zwróciła Ukrainie 63 ukraińskich żołnierzy, którzy przekroczyli granicę 27 sierpnia - podała agencja RIA-Novosti.
W niedzielę rano rosyjscy spadochroniarze zostali przewiezieni na przejście graniczne Niechotiejewka, w obwodzie biełgorodzkim, i przekazani rosyjskim władzom. Rosja natomiast przekazała 63 ukraińskich żołnierzy, którzy zostali wcześniej umieszczeni w czasowym obozie na terenie obwodu rostowskiego.
Zastępca dowódcy Wojsk Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej gen. Aleksiej Ragozin, cytowany przez rosyjską agencję RIA-Nowosti, powiedział, że "negocjacje były trudne, ale zwyciężył zdrowy rozsądek".
Dodał, że za "nie do przyjęcia uważa fakt, że rosyjscy żołnierze byli tyle dni przetrzymywani przez stronę ukraińską, a w dodatku zostali przewiezieni do Kijowa". - Jednocześnie setki ukraińskich żołnierzy, którzy znajdują się na terytorium Rosji, otrzymują niezbędną pomoc i są natychmiast przekazywani Ukrainie - mówił.
Według agencji wcześniej służby graniczne rosyjskiej FSB w obwodzie rostowskim podały, że Rosja otworzyła korytarz tranzytowy dla ponad 60 ukraińskich żołnierzy, którzy poprosili o schronienie.
Ukraina oświadczyła, że zatrzymała dziesięciu rosyjskich wojskowych, przy których znaleziono dokumenty i broń. Są to żołnierze z 331. pułku 98. Dywizji Wojsk Powietrznodesantowych FR.
Zatrzymani w obwodzie donieckim utrzymują, co wynika z nagrań ich zeznań udostępnionych we wtorek mediom ukraińskim, że dowództwo informowało, że jadą na zwykłe ćwiczenia.
Strona rosyjska zapewniała, że żołnierze przypadkiem przekroczyli rosyjsko-ukraińską granicę i nie stawiali oporu, gdy ich zatrzymano.
Według rosyjskiej telewizji NTV dwaj inni żołnierze tego samego oddziału zginęli, a 10 zostało rannych w ataku sił ukraińskich.