Rosyjscy komandosi wspierają wojska syryjskiego reżimu
Specnaz w Syrii
Co robi rosyjski specnaz w Syrii?
Rosjanie się tym nie chwalą, ale nie od dziś wiadomo, że w Syrii działają ich siły specjalne. Kilkuset komandosów specnazu po cichu wspiera reżim Baszara el-Asada, choć według eksperta ds. rosyjskich sił specjalnych prof. Marka Galeottiego, nie uczestniczą wprost w walce.
Czym się zajmują?
(WP, TVN24, oprac.: mg)
Misje zwiadowcze i nie tylko
Zdaniem Galeottiego kiedy na Kremlu zapadła decyzja o otwartej interwencji, specnaz miał otrzymać zadanie zabezpieczenia nowej głównej bazy rosyjskiego wojska w Syrii, lotniska Hmejmim w Latakii (na zdjęciu).
Komandosi zaczęli też przeprowadzać misje zwiadowcze i wskazywać cele do nalotów. Zdaniem eksperta i wykładowcy nowojorskiego uniwersytetu to tłumaczy, dlaczego bomby spadały głównie na rebeliantów walczących z reżimem, a nie na dżihadystów.
Bezpieczeństwo rosyjskich dyplomatów
Analityk twierdzi też, że rosyjskie siły specjalne były obecne w Syrii na długo przed oficjalnym początkiem interwencji pod koniec września 2015 roku. Komandosi mieli się wówczas zajmować szkoleniem Syryjczyków i dbać o bezpieczeństwo rosyjskich dyplomatów.
Najlepsi z najlepszych
Jak twierdzi Galeotti, wraz z rozbudową rosyjskiego kontyngentu w Syrii podobnie rosła liczba komandosów GRU w tym kraju. Zimą miała osiągnąć szczyt (około 230-250 ludzi), co jest równoznaczne batalionowi specnazu.
Bezpośrednia walka z wrogiem
Żołnierze specnazu nie prowadzili jednak działań bojowych, których celem byłaby bezpośrednia walka z wrogiem. Według Galeottiego, Kreml nie zamierzał zbytnio zaangażować się w wojnę w Syrii i chciał mieć możliwość łatwego wycofania się z niej w każdej chwili.
Oficjalne stanowisko Moskwy
Kiedy kilka dni temu w walkach w rejonie Palmiry został zabity oficer rosyjskiego specnazu, Moskwa po raz pierwszy przyznała, że jej siły specjalne prowadzą bojowe działania w Syrii.
Wcześniej, od początku operacji rozpoczętej we wrześniu 2015 roku, a zakończonej formalnie w połowie marca, Rosjanie przekonywali, że ich rola w Syrii ogranicza się do powietrznych ataków, doradzania i szkolenia syryjskiej armii, prowadzenia operacji poszukiwawczych i ratunkowych po zestrzeleniu samolotów i ochrony baz.