Rośnie liczba zakażeń koronawirusem w Chinach. Dr Grzesiowski tłumaczy
Od początku kwietnia dramatycznie wzrosła liczba chorych na COVID-19 w Chinach. - Niestety, wiara w to, że jakiś kraj uchroni się przed pandemią, uszczelniając granice i tworząc wielkie centra testowania, jest naiwnością - komentował w programie "Newsroom" WP dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. - Jedyne, co naprawdę zatrzymuje zachorowania i zgony, to szczepienia. Chińczycy nie zdążyli zaszczepić całej populacji. Ponadto część chińskich szczepionek wydaje się być słabsza niż te, którymi my dysponujemy. Stąd jest ten problem z narastającą liczbą zachorowań, z ogromnymi zamkniętymi obszarami. W Chinach nie ma myślenia europejskiego, że to suweren rządzi. Tam rządzi władza i nie ma żadnej dyskusji. Jeśli jakiś obszar jest zamykany, to faktycznie jest zamknięty, otoczony wojskiem. W takich warunkach ludzie muszą tam żyć - wskazywał lekarz.