Rosję zalewa heroina z Afganistanu
Rosję zalewa heroina z Afganistanu,
skąd pochodzi 70% tego narkotyku pojawiającego się na
rosyjskim rynku - poinformował wiceszef nowo utworzonego
Komitetu Kontroli Narkotyków Aleksandr Michajłow.
W zeszłym roku w Rosji skonfiskowano 842 tony narkotyków, w tym 192 tony na granicy; połowę z tego stanowiła heroina. Prócz niej na rynku obecna jest południowoamerykańska kokaina i narkotyki syntetyczne napływające z Europy Zachodniej i krajów bałtyckich.
"Kontrolujemy zaledwie 10% obrotu" - ocenił Michajłow. W latach 1998-2002 spożycie heroiny wzrosło 23-krotnie, a kokainy - dziesięciokrotnie. W Rosji jest 3-4 mln narkomanów, choć oficjalnie zarejestrowanych jest 150 tys. "Narkotyki stały się częścią kultury młodych" - przyznał wiceszef komitetu, utworzonego w marcu przez prezydenta Władimira Putina.
Heroina przemycana jest głównie przez terytorium Tadżykistanu, choć granica obsadzona jest przez 10 tys. rosyjskich pograniczników, którzy usiłują powstrzymać zalew. "Heroinowy atak z południa to nasz najostrzejszy problem" - uznał Michajłow.
Z Afganistanu pochodzi trzy czwarte światowej produkcji opium, służącego do wytwarzania heroiny. Produkcja ta gwałtownie skoczyła po obaleniu w 2001 roku reżimu skrajnie fundamentalistycznych talibów i sięgnęła 3,7 tys. ton rocznie.