Rosjanka pobita za protest przeciwko wojnie. Okoliczności szokują

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

Kobieta w niebiesko-żółtym stroju przyszła przed rosyjski konsulat, by zaprotestować przeciwko działaniom Rosji w Ukrainie. Pracownik placówki dyplomatycznej w Brazylii postanowił wyjść, by "przywitać się" z rodaczką.

Mężczyzna wyszedł przed konsulat i wszczął awanturę. Najpierw nawrzeszczał na kobietę, a potem próbował odebrać telefon jej koleżance, która filmowała całe zajście. Następnie pracownik konsulatu pobiegł za Rosjanką, dogonił ją i uderzył.

Rosjanin został natychmiast zatrzymany przez policję. Kobiety zostały przewiezione na komisariat, gdzie spędziły kilka godzin na składaniu zeznań. Następnie ofiara napaści postanowiła napisać oświadczenie przeciwko pracownikowi konsulatu.

Jak podaje ukraiński portal Meduza, teraz rosyjski konsulat w Rio de Janeiro grozi Rosjance za to, że ta zdecydowała się złożyć pisemną skargę. Mało tego - to przeciwko niej ma zostać wszczęte postępowanie wyjaśniające. "Nie jest jasne dlaczego" - pisze Meduza.

Brazylia nigdy wprost nie potępiła rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Prezydent kraju Luiz Inácio Lula da Silva stwierdził, że Moskwa "popełniła klasyczny błąd", atakując terytorium innego kraju, robiąc tym samym "niewłaściwą rzecz". Jednak zdaniem brazylijskiego przywódcy prawdziwe przyczyny konfliktu "nie wydają mu się takie oczywiste".

Przeczytaj także:

Dowódca batalionu "Krym": W Kijowie wciąż mówili, że muzułmanie to terroryści

Łukaszenka jedzie do Chin. Amerykanie znają powód