Rosjanie zabili czeczeńskich cywilów?
Przedstawiciele rosyjskich władz zdecydowanie zaprzeczyli w środę jakoby w czasie operacji wojskowej w wiosce Stare Atagi w Czeczenii rosyjscy żołnierze zastrzelili 7 cywilów.
Wcześniej takie informacje podawały media i znane rosyjskie Stwarzyszenie Obrony Praw Człowieka "Memoriał".
13.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To prowokacja przeciwko Federalnej Służbie Bezpieczeństwa - powiedział przedstawiciel FSB Aleksander Zdanowicz. Jego zdaniem, rzeczywiście kilka dni temu w wiosce Stare Atagi została rozbita grupa bojowników. Podczas walk kilku z nich zostało zabitych. Jednak te argumenty nie przekonały mieszkańców wioski.
Przywieźli oni do Groznego 7 ciał. Jak twierdzili, nie bojowników, ale mężów i ojców, cywilnych mieszkańców, których zabili rosyjscy żołnierze. Mieszkańcy spotkali się z premierem Czeczenii Stanisławem Iljasowem, który obiecał niezależne śledztwo.
Sprawa nabiera jednak coraz szerszego rozgłosu. Stowarzyszenie "Memoriał" powołując się na własnych informatorów podało, że 7 i 8 marca rosyjscy żołnierze aresztowali w wiosce Stare Atagi 15 mężczyzn.
Jednego wypuścili - los pozostałych jest nieznany. Prawdopodobne jest, że ciała 7 pozostałych znalazły się w Groznym. Aresztowani, jak twierdzi "Memoriał", nie mieli nic wspólnego z bojownikami. (and)