Zbliża się koniec? Kreml może być za chwilę bezbronny
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy nie pozostawia złudzeń w sprawie rosyjskiego uzbrojenia. W wywiadzie dla Ukraińskiej Prawdy przekonuje, że Kreml dysponuje taką liczbą pocisków, która pozwoli na "co najwyżej dwa, trzy, może cztery" duże ataki rakietowe. Ołeksij Daniłow podkreślił też, że jego zdaniem Putin drży o poparcie Kadyrowa. Jego utrata miałaby w konsekwencji oznaczać niepodległość Czeczenii.
19.12.2022 | aktual.: 19.12.2022 12:35
Zarówno zachodnie, jak i ukraińskie służby już od kilkunastu tygodni informują, że rosyjski arsenał jest na wyczerpaniu. Brakować ma w szczególności pocisków do precyzyjnych ataków w cele ukraińskie. To dlatego Kreml w ostatnim czasie gorączkowo szukał uzbrojenia w Iranie i Korei Północnej. Problemy Moskwy w tym zakresie potwierdza szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Arsenał Rosji na wyczerpaniu
- Jeśli mówimy o dużych atakach, które już miały miejsce, to zostało im potencjału na co najwyżej dwa, trzy, może cztery. Ale wtedy będą zupełnie bez rakiet, co jest niedopuszczalne, bo mogą mieć zupełnie inne wyzwania i muszą zostawić przynajmniej pewną rezerwę. Przekroczyli już granicę, której zgodnie z przepisami nie powinni byli przekroczyć - mówił Ukraińskiej Prawdzie Daniłow.
Szef RBNiO podkreślał w wywiadzie, że Rosja w konsekwencji swoich działań powinna być pozbawiona broni jądrowej. - Osobom chorym psychicznie nie dajemy np. ostrych przedmiotów czy zapałek. Tacy ludzie są odizolowani od społeczeństwa. Federacja Rosyjska musi być odizolowana od cywilizowanego społeczeństwa z powodu broni nuklearnej. Są bardzo niebezpieczni i udowodnili, że są chorzy - mówił.
Zobacz także
Kadyrow oderwie Czeczenię?
Daniłow mówił też o zagrożeniach wewnętrznych, z jakimi może mierzyć się w przyszłości Kreml i sam Putin.
- Gdy tylko zabraknie Putina, Czeczenia bardzo szybko odłączy się od Rosji i zostanie niezależnym państwem. Nastąpi to w mgnieniu oka, ponieważ ten obszar nie ma z Rosją nic wspólnego. Putin dogadał się z Ramzanem Kadyrowem w ten sposób, że daje wszystko: pieniądze, preferencje, ordery, dosłownie wszystko. W zamian Iczkeria (nazwa Czeczenii, którą posługują się zwolennicy niepodległości tego terytorium) pozostaje w granicach Rosji - ocenił szef RBNiO Ukrainy.
- Ponadto wszyscy, włącznie z Kadyrowem, wiedzą, że to Putin wydał rozkaz zabicia jego ojca. Według zwyczajów tego narodu, za taki czyn obowiązuje bezwzględna zemsta. To już osobna kwestia, dlaczego Kadyrow tego nie robi, ale fakty są takie, że Putin boi się tego człowieka. Ten człowiek może mu bowiem przysporzyć ogromnych problemów - podkreślił Daniłow.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP, WP Wiadomości