Rosjanie wyrwani z łóżek. Nagrywali atak na Moskwę
Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że tej nocy obrona powietrzna zestrzeliła nad Rosją 158 ukraińskich dronów. Ich celem były obiekty energetyczne - głównie w pobliżu stolicy. Drony spadły w odległości zaledwie 15 kilometrów od Kremla. Przerażeni atakiem Rosjanie relacjonują w sieci jego przebieg.
Mimo wielokrotnych apeli władz i służb Rosjanie masowo umieszczali w sieci nagrania i zdjęcia z trwającego ataku na Moskwę. Sieć zalały dziesiątki filmów przedstawiających drony lecące na stolicę Rosji.
Zmasowany atak na Rosję
Rosjanie twierdzą, że tej nocy zestrzelili aż 158 dronów (stan na godz. 6 rano). W momencie publikowania komunikatu wiele dronów wciąż znajdowało się na rosyjskim niebie, więc bilans ten nie jest ostateczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli do porzuconych bunkrów Rosjan. Pokazali, co zastali pod Kurskiem
Najwięcej, bo aż 46 bezzałogowców zestrzelono nad obwodem kurskim, 34 nad briańskim, 28 nad woroneskim, 14 nad biełgorodzkim oraz siedem nad moskiewskim i dwa nad samą Moskwą.
Moskiewskie rafinerie zaatakowane
Celem dronów były rosyjskie elektrownie i rafinerie. Głównie w okolicach Moskwy i w samej stolicy. Na ten moment wiadomo, że pożary wybuchły w Państwowej Elektrowni Rejonowej Konakowska (na północ od Moskwy), Państwowej Elektrowni Okręgowej Kashira (na południe od Moskwy) oraz w samej stolicy Rosji: w Moskiewskiej Rafinerii Nafty w rejonie Kapotnya (okręg administracyjny).
Pierwsze nagrania z ataku na Moskwę pojawiły się już nad ranem.
Kolejne o świcie. Rosjanie publikowali w sieci przerwany gazociąg pod Konakowem.
Moskwianie, którzy rano wyjrzeli przez okno, zobaczyli kłęby dymu unoszące się nad moskiewską rafinerią.
Sieci społecznościowe zalewały nagrania lecących w kierunku stolicy Rosji dronów.
Jeden z bezzałogowców rozbił się pod Moskwą, uderzając w prywatny budynek. Nikt nie zginął. Moment uderzenia został uchwycony na nagraniu.
Moment ataku na rafinerię w rejonie Kapotnya.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nagrania mieszkańców z okolic Lubierce pod Moskwą.
Na filmach słychać potężne eksplozje.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski