Rosjanie ukradli 60‑tonowy most. I zezłomowali
W mieście Skopin w obwodzie riazańskim w Rosji lokalni mieszkańcy ukradli 60-tonowy most kolejowy i sprzedali go na złom. Straty sięgają 300 mln rubli.
Alarm wszczęła rosyjska działaczka na rzecz praw człowieka Swietłana Konowalowa. To ona zwróciła się do szefa komitetu śledczego regionu z prośbą o "odnalezienie i ukaranie tych, którzy ukradli most i sprzedali go na złom".
Zezłomowali 60 tonowy most
Części mostu znaleziono już w skupach złomu w Riazaniu. Na razie policja nie wie, co zrobić z dowodami ważącymi 60 ton. Średni koszt tony metalu po przyjęciu wynosi około 15 tys. rubli (ok. 700 zł). Za cały most złodzieje mogli dostać około 900 tys. rubli (ok. 41 tys. zł).
Według kanału Mash, most przynależał do terenu, na którym znajduje się młyn. Właściciele oszacowali straty na 300 mln rubli, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę blisko 14 mln zł. W sprawie wszczęto śledztwo.
Jak wyliczył "The Moscow Times", od 1 lipca 2024 r. średnia pensja w regionie wynosi 45 770 rubli (ok. 2,1 tys. zł). W mikroprzedsiębiorstwach do 15 osób przeciętne wynagrodzenie wynosi 27 460 rubli, czyli zaledwie nieco ponad 1,2 tys. zł., a w sektorze publicznym - 36 620 rubli (ok. 1,7 tys. zł).
Przeczytaj także: