"Cyrkon" zestrzelony nad Kijowem. Naukowcy rozgryźli rosyjską broń
Nowy pocisk zestrzelony nad Kijowem podczas niedawnego zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę to hipersoniczny 3M22 Zircon - ustalił Kijowski Naukowy Instytut Badań Kryminalistycznych, który bada rakiety, broń artyleryjską i drony Federacji Rosyjskiej, które zestrzelono nad Ukrainą.
Kijowski Naukowy Instytut Badań Kryminalistycznych bada rakiety, broń artyleryjską i drony Federacji Rosyjskiej, które zestrzelono nad Ukrainą
W nocy z 4 na 5 maja 2023 r. Andrij Kulczycki stwierdził, że Ukraińskie Siły Obrony Powietrznej po raz pierwszy zestrzeliły rakietę Kindżał. Kulczycki kieruje Kijowskim Naukowym Instytutem Badań Kryminalistycznych, badającym rakiety, broń artyleryjską i drony Federacji Rosyjskiej, które zestrzelono nad Ukrainą.
Dziennikarze portalu Ukraińska Prawda byli w laboratoriach Instytutu, gdzie zobaczyli wszystko to, czym Rosjanie atakują mieszkańców Ukrainy.
Jednym z pocisków, który odkryto niedawno jest 3M22 Zircon.
"Ten najnowocześniejszy pocisk rakietowy, uważany przez Rosjan za hipersoniczny i zaprojektowany do uderzania w duże statki, został zestrzelony nad Kijowem podczas niedawnego zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę" - podaje Ukraińska Prawda.
Kijowski instytut przekonuje, że w ataku brały udział dwa pociski 3M22, ale żaden z nich nie trafił w cel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment ataku pilota MiG-29. Pociski z USA spadły na Rosjan
Według Rosjan używany od początku tego roku "Cyrkon" rozwija prędkość do 9 Machów, czyli ponad 10 tys. kilometrów na godzinę. "Jednak kijowscy eksperci twierdzą, że siły obrony powietrznej zestrzeliły rakietę z prędkością 2-2,5 Macha, czyli około 2500-3000 kilometrów na godzinę" - podaje portal.
Co jeszcze dowiadują się ukraińscy naukowcy o rosyjskiej broni? "Jest pełna zagranicznych komponentów, w tym wyprodukowanych pod koniec 2023 r.".
"Polska pompa paliwa w Shahedzie czy irlandzki gaźnik – Rosjanie wykorzystują wszystko, co im wpadnie w ręce, uciekając się do różnych schematów logistycznych" - czytamy na stronie Ukraińskiej Prawdy.
Naukowcy podkreślają, że za każdym elementem rosyjskiej broni badanej przez ukraińskie laboratorium "kryje się zniszczenie i śmierć".
- Oto Toczka-U, która przyleciała na stację kolejową w Kramatorsku (zginęło 50 osób - red.) - mówi Kulczycki. - To pozostałości bomb lotniczych z Buczy i Irpienia - wskazywał dziennikarzom.
- A to pozostałości rakiety X-101, która spadła na dom w obwodzie chabanowskim i zabiła rodzinę - mężczyznę i kobietę - dodał.
Czytaj także:
Źródło: Ukraińska Prawda
