Rosjanie twierdzą, że USA pomagają Państwu Islamskiemu. Dowód to... screen z gry komputerowej
Rosyjskie ministerstwo obrony opublikowało na Twitterze serię zdjęć, które miały być "niepodważalnym dowodem" na wspieranie Państwa Islamskiego przez USA. Wpis okazał się prowokacją, bowiem szybko odkryto, że dołączone do niego zdjęcia pochodzą z gry komputerowej "AC-130 Gunship Simulator: Special Ops Squadron".
Po krótkiej rozmowie Władimira Putina i Donalda Trumpa, która miała miejsce w sobotę podczas szczytu ASEAN w Wietnamie w świat poszła ważna deklaracja. Przywódcy największych mocarstw atomowych, pomimo niewątpliwych różnic, ogłosili "nowe podejście w rozumieniu konfliktu w Syrii". Jeżeli ktoś zrozumiał ten przekaz, jako krok w kierunku porozumienia się Rosji i USA, by zakończyć trwający od lat konflikt syryjski, prawdopodobnie musi zrewidować swoje poglądy.
Rosyjski resort obrony po raz kolejny wypuścił do sieci fake newsa na temat amerykańskiego zaangażowania w Syrii. Tym razem elementem wojny informacyjnej był tweet, który przedstawiał "niezbite dowody" na to, że Amerykanie pomagają terrorystom z Państwa Islamskiego uciekać przed siłami rosyjskimi, a następnie ułatwiają im przegrupowywanie i ponowne uzbrajanie. Według Rosjan wojska USA miały ułatwiać islamskim terrorystom ucieczkę z oblężonego miasta Abu Kamal, które było ostatnią twierdzą Państwa Islamskiego na terenie Syrii.
Prawda okazała się jednak inna. Część zdjęć opublikowanych na Twitterze pochodzi z gameplay'a "AC-130 Gunship Simulator: Special Ops Squadron", który od wielu lat można obejrzeć w serwisie Youtube.
Pozostałe to natomiast zrzuty ekranu z nagrana irackiego ministerstwa obrony, które przedstawiało atak rakietowy armii Iraku na pozycje Państwa Islamskiego w Faludży w czerwcu 2016 roku. Inne zaś pokazują akcję militarną w Libii.
We wtorek fałszywe zdjęcia zniknęły z profilu rosyjskiego resortu obrony.