PolskaRosjanie straszą szturmem na Odessę. Znowu nie wyszło. Od razu stracili dwa samoloty

Rosjanie straszą szturmem na Odessę. Znowu nie wyszło. Od razu stracili dwa samoloty

Na wodach koło Odessy we wtorek pojawiło się kilkanaście rosyjskich okrętów wojennych, w tym także desantowce z elitarną piechotą morską. Nie doszło do spodziewanego w każdej chwili ataku od strony morza. W środę o świcie zaczęło się od kosztownej straty. Ukraińscy obrońcy ogłosili, że zestrzelili dwa samoloty Su-30.

Wojna w Ukrainie. Odessa gotowa na odparcie szturmu Rosjan
Wojna w Ukrainie. Odessa gotowa na odparcie szturmu Rosjan
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA, Abaca
Tomasz Molga

W Odessie doszło do czegoś, co rzadko obserwuje się na ukraińskiej wojnie. Im bardziej zagraniczni dziennikarze martwią się rosyjskim atakiem na miasto, z tym większym spokojem jego mieszkańcy zapewniają, że nie ma co panikować.

- Odessa jest gotowa do obrony. Na razie jest spokojnie. Zobaczymy, co będzie dalej - powiedział WP Borys Tynka z Odessy, pytany o możliwy atak od strony morza.

"Otrzymałam dzisiaj wiele wiadomości o tym, że Rosja przygotowuje inwazję na Odessę. (...) Odessa trzyma się bardzo mocno. Nie musicie się martwić" - napisała na Twitterze przebywająca w mieście studentka Daria Korsak.

To komentarze po informacjach z 15 marca, gdy upubliczniono zdjęcia satelitarne z grupą 14 okrętów rosyjskich, która obrała kurs na strategiczne dla Ukrainy i zamieszkałe przez milion osób miasto portowe.

W środę o świcie to Rosjanie przyjęli bolesny cios w nos. Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy poinformowało o zestrzeleniu dwóch samolotów SU-30sm, rzekomo najlepszych maszyn, jakie Rosjanie wystawili do walki. Pilocie katapultowali się, a wraki wpadły do morza. Poinformowano, że celem ataku było kilka z miejscowości koło Odessy. Część wystrzelonych rakiet została unieszkodliwiona przed uderzeniem w cel.

Łukaszenka zdradził plany. Miasto stało się fortecą

O desancie mówiono od pierwszych dni wojny. Miejsce planowanego ataku nieopatrznie ujawnił Aleksandr Łukaszenka. 1 marca na posiedzeniu swojej rady bezpieczeństwa pokazał mapę inwazji z naniesionymi strzałkami kierunków ataku. Można było wśród nich dostrzec planowany atak na Odessę.

Wojna w Ukrainie. Prawdopodobny plan rosyjskich działań w rejonie Odessy. W ramkach na fot. mapa, którą ujawnił Aleksandr Łukaszenka
Wojna w Ukrainie. Prawdopodobny plan rosyjskich działań w rejonie Odessy. W ramkach na fot. mapa, którą ujawnił Aleksandr Łukaszenka © Twitter | CovertShores

Obrońcy mieli dwa tygodnie, aby zamienić miasto w twierdzę. Na atakujących czekają zaminowane plaże, okopy i stanowiskami karabinów maszynowych. Główne ulice są zastawione jeżami przeciwczołgowymi. Obrońcy mogą się chronić w podziemnym systemie historycznych katakumb.

Według wojskowych analityków atak na ufortyfikowane miasto ma małe szanse na powodzenie.

- Gdyby doszło do ataku, to byłby to raczej akt desperacji rosyjskich dowódców, którzy nie wypełnili tego zadania. Operacja nie miałaby wsparcia od lądu, co jest wielkim ryzykiem i grozi masakrą. Żołnierze zgromadzeni na okrętach i bazach jedzą konserwy od trzech tygodni, spada morale, pewnie już wariują i coś trzeba z nimi z robić, czyli posłać do ataku albo rozpuścić do domów - komentuje płk Andrzej Kruczyński, weteran GROM, uczestnik misji w Bośni, Kosowie oraz Iraku.

- Odessa to teraz twardy orzech do zgryzienia. Gdyby tam doszło do porażki, to Rosjanie już by się na tej wojnie nie podnieśli. Ogarnie ich rozpacz - dodaje.

Analitycy waszyngtońskiego Institute for the Study of War (ISW) wskazują, że desant jest mało prawdopodobny, ponieważ lądowe siły utknęły w walkach o Mikołajów (150 km na wschód od Odessy). Zabezpieczenie drogi do Odessy zajęłoby im co najmniej tydzień.

"Siły rosyjskie prawdopodobnie nie zdołają skutecznie okrążyć Mikołajowa i zagrozić Odessie w najbliższej przyszłości, ale zachowają niezaangażowane rezerwy piechoty morskiej, które mogłyby przeprowadzić operację desantową lub wyokrętować w celu wzmocnienia rosyjskich operacji lądowych" - podsumowuje ISW w najnowszym raporcie.

Wybrane dla Ciebie