Rosjanie oskarżają Turcję o handel ropą z ISIS. "Wykryliśmy 12 tys. cystern"
• Rosja znów oskarża Turcję o handel ropą z tzw. Państwem Islamskim
• Resort obrony Rosji twierdzi, że wykrył prawie 12 tys. cystern do przewozu ropy
• Cysterny odkryto w pobliżu iracko-tureckiej granicy
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o wykryciu prawie 12 tysięcy cystern do przewozu ropy na turecko-irackiej granicy. Paliwo ma być transportowana do Turcji zarówno z Iraku, jak i z Syrii - z terenów kontrolowanych przez tak zwane Państwo Islamskie.
Generał Siergiej Rudskoj, ze Sztabu Generalnego rosyjskiej armii powiedział, że cysterny do przewozu ropy zostały wykryte w okolicy przejścia granicznego Zachu. W czasie gdy robiono zdjęcia satelitarne, ponad 4,5 tysiąca cystern miało znajdować się po tureckiej stronie przejścia granicznego, a ponad 7 tysięcy po stronie irackiej.
- Każde państwo uczestniczące w tym nielegalnym biznesie staje się poplecznikiem międzynarodowego terroryzmu - stwierdził generał Rudskoj. Oświadczył, że końcowym punktem transportu tej ropy jest Turcja.
Według generała przewoźnicy są zmuszeni transportować przez Irak ropę wydobywaną w Syrii na terenach kontrolowanych przez Państwo Islamskie ze względu na skuteczne działania lotnictwa rosyjskiego. Od rozpoczęcia we wrześniu bombardowań Rosja miała zniszczyć w Syrii około 2 tysięcy cystern do przewozu ropy.
To nie pierwsze oskarżenia tego typu, kierowane pod adresem Turcji. Niedawno, podczas odbywającej się w Paryżu konferencji klimatycznej COP21, turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zażądał, by prezydent Rosji Władimir Putin przedstawił dowody na rzekomy handel ropą między dżihadystami aktywnymi w Iraku i Syrii a władzami w Ankarze.