Rosja zrywa moratorium. Chodzi o rakiety średniego i krótszego zasięgu

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

W odpowiedzi na działania USA, które w 2019 roku doprowadziły do zakończenia Traktatu o likwidacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (INF), Rosja utrzymywała jednostronne moratorium na rozmieszczanie tego typu uzbrojenia. Ograniczenia te miały charakter dobrowolny i obowiązywały tak długo, jak długo podobne systemy nie pojawią się ze strony USA w określonych regionach.

Rosja wskazuje, że USA i ich sojusznicy rozpoczęli przygotowania do rozmieszczania rakiet INF: zakończono testy, rozpoczęto produkcję, formowano jednostki bojowe i dowództwa, tworzono infrastrukturę, a także przerzucano rakiety do krajów NATO i regionu Azji i Pacyfiku. Od 2023 roku miały miejsce ćwiczenia z użyciem systemów zdolnych do wystrzeliwania tego typu pocisków – m.in. Mk70 w Danii, Typhon na Filipinach i Dark Eagle w Australii. Odpalano także rakiety PrSM, które w testach przekroczyły zasięg 500 km.

Według rosyjskiego MSZ wszystkie te działania tworzą nowy potencjał rakietowy w regionach przygranicznych Rosji, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla jej bezpieczeństwa.

W związku z tym Rosja ogłosiła, że warunki do dalszego utrzymywania moratorium przestały istnieć i nie uważa się już za związaną wcześniejszymi samoograniczeniami. Decyzje dotyczące ewentualnych działań Rosji będą podejmowane w zależności od analizy skali rozmieszczania rakiet INF przez USA i ich sojuszników oraz rozwoju sytuacji w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego.

1 sierpnia rezydent Donald Trump ogłosił, że przeniesie dwa amerykańskie okręty podwodne z napędem atomowym na "odpowiednie obszary" w związku z wypowiedziami Dmitrija Miedwiediewa.