Rosja zaprzecza, by jej kolumna wojskowa wkroczyła na Ukrainę
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zaprzeczyło, jakoby ukraińska armia zniszczyła rosyjską kolumnę wojskową, która poprzedniej nocy rzekomo przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską.
- Żadna rosyjska kolumna wojskowa, która rzekomo przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską - w nocy lub w ciągu dnia - nie istnieje - oznajmił rzecznik resortu obrony FR Igor Konaszenkow, cytowany przez agencję Interfax.
Rosyjski generał zauważył, że dobrze się stało, iż "armia ukraińska zniszczyła zjawę, a nie uchodźców lub własnych wojskowych".
- Takie oświadczenia, opierające się na fantazjach, a dokładniej mówiąc - na domniemaniach dziennikarzy, nie powinny być przedmiotem poważnej dyskusji między przywódcami jakichkolwiek państw - wskazał.
Konaszenkow wyraził ubolewanie, że "powodem do głośnych oświadczeń na najwyższym szczeblu w kilku krajach europejskich i państwach, które wybrały drogę europejską, stają się kaczki dziennikarskie w portalach społecznościowych, a nie fakty".
- Wygląda na to, że zjawisko nabiera charakteru masowej, ciężkiej choroby, a dokładniej mówiąc - epidemii: nie dostrzegać masowych ofiar wśród ludności cywilnej w środku Europy w wyniku zakrojonego na szeroką skalę ostrzału artyleryjskiego miast, a całymi dniami omawiać jakieś wpisy na Twitterze - powiedział.
Rzecznik dodał, że Moskwa nie zdziwi się, jeśli teraz strona ukraińska zaprezentuje własny spalony sprzęt.
Doniesienia o przekroczeniu granicy z Ukrainą przez rosyjskich wojskowych zdementowała też Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB)
, której podlega Służba Graniczna FR.
"Informacje o przekroczeniu granicy Ukrainy przez wojskowych FR są niezgodne z rzeczywistością. Rejony przy granicy z Ukrainą są patrolowane przez mobilne grupy pograniczników, ale wyłącznie na terytorium Federacji Rosyjskiej" - oświadczyła FSB.
Dodała ona, że w związku z regularnym ostrzeliwaniem terytorium FR i coraz częstszymi przypadkami masowego przekraczania granicy rosyjsko-ukraińskiej przez ukraińskich wojskowych podejmowane są działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom nadgranicznych miejscowości.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował w piątek brytyjskiego premiera Davida Camerona, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów opancerzonych, które przekroczyły w nocy granicę.
Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku. W związku z tymi informacjami rosyjski ambasador w Londynie Aleksandr Jakowienko został wezwany do resortu spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i poproszony o złożenie stosowych wyjaśnień.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą. - Zeszłej nocy doszło do rosyjskiego wtargnięcia, do przekroczenia granicy ukraińskiej - powiedział Rasmussen.
Zgromadzeni w Brukseli szefowie dyplomacji UE zażądali w piątek, aby Rosja "niezwłocznie zaprzestała stosowania wrogich działań wszelkiego rodzaju" na granicy z Ukrainą. Zaapelowali do Moskwy o "wycofanie znad granicy swych sił".