Rosja zamierza uderzyć w kolejny kraj? Ostrzeżenie z Ukrainy
Władimir Putin się nie cofa. Rosja kontynuuje brutalną ofensywę w Ukrainie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow ostrzega, który kolejny kraj Putin weźmie na celownik.
17.01.2023 08:14
Kazachstan może być kolejnym krajem, do którego Rosja zamierza wejść z inwazją na pełną skalę - alarmuje sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow.
Według niego Kazachstan jest kolejnym krajem, który Rosja będzie bardzo chciała zdobyć.
Jednocześnie Daniłow ostrzega, że Rosja przygotowuje się do przełomowego zrywu w wojnie w Ukrainie. - Mobilizacja do armii i zmiany kadrowe w rosyjskim dowództwie świadczą o prawdopodobieństwie kolejnej szerokiej ofensywy w lutym lub marcu - ostrzega.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaki ma plan Moskwa?
W ocenie Daniłowa przeciwnik "wykorzystał już (siły czeczeńskich oddziałów) Ramzana Kadyrowa i (prywatnej) Grupy Wagnera, a teraz czas na (regularną) rosyjską armię". - To dla nich ostatni dzwonek. Nie będzie już kogo wymieniać i winić za klęski, które poniosą na naszej ziemi - oznajmił szef RBNiO, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, kolejne natarcie wroga, podobne do tego z 24 lutego 2022 roku, może nastąpić np. w rocznicę inwazji lub w marcu. - Mobilizacja (w Rosji), która wcale nie została wstrzymana, to dla nas wyzwanie. Musimy przygotować się na ich próbę najazdu - zadeklarował Daniłow.
11 stycznia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że nowym naczelnym dowódcą sił inwazyjnych został generał Walerij Gierasimow, szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, który zastąpił w tej roli generała Siergieja Surowikina. Według wielu analityków, m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ta zmiana świadczy o przekonaniu Władimira Putina i jego otoczenia, że wojna z Ukrainą będzie trwała długo, a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się kolejnej zakrojonej na szeroką skalę ofensywy agresora.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: rbc.ua/PAP