Rosja: USA musi zwiększyć bezpieczeństwo w Iraku
Rosja zaapelowała do sił koalicji w Iraku pod dowództwem USA o podniesienie "w sposób znaczący" poziomu bezpieczeństwa w tym kraju, zwłaszcza obcokrajowców. Rosjanie stracili w Iraku czterech pracowników ambasady, którzy zostali uprowadzeni i zabicie przez islamskich ekstremistów.
Apel ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa ujawniła agencja RIA-Nowosti. Minister podkreślił znaczenie bezpieczeństwa "przedstawicieli obcych państw, którzy znajdują się w Iraku, by pomóc Irakijczykom zbudować normalne życie po krwawej wojnie, która się przedłuża".
RIA-Nowosti podała, że w związku z zabiciem swych obywateli w Iraku Rosja chce nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Wiceprzewodnicząca Dumy Lubow Sliska poinformowała, że niższa izba parlamentu przygotowuje oświadczenie w związku ze śmiercią w Iraku Rosjan. Według niej, winę za to, co się obecnie dzieje w Iraku, ponoszą USA i ich sojusznicy.
Widzimy, jak wojska koalicji robią porządek w Iraku, gdzie codziennie giną dziesiątki niewinnych ludzi, a teraz zabijają dyplomatów - zauważyła ironicznie Sliska.
Powiązane z Al-Kaidą ugrupowanie terrorystyczne Rada Zgromadzenia Mudżahedinów, oświadczyło w niedzielę, że zabiło czterech uprowadzonych w Iraku rosyjskich dyplomatów. Ugrupowanie żądało od Federacji Rosyjskiej wycofania się z Czeczenii i uwolnienia wszystkich muzułmańskich więźniów.