Rosja przeciwna akcji wojskowej przeciwko Irakowi
Rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow oświadczył we wtorek w Londynie, że Moskwa jest przeciwna akcji militarnej przeciwko Irakowi, nie ma bowiem dowodów na to, że w kraju tym magazynowana jest broń masowego rażenia.
Po spotkaniu z szefem brytyjskiego MSZ Jackiem Strawem, Iwanow podkreślił, że żaden planowany atak nie może być dokonany bez zgody ONZ oraz że międzynarodowi przywódcy muszą być pewni, że ich opinie na temat Iraku są zgodne.
Musimy mieć logiczny plan, gwarantujący zastosowanie się Iraku do odpowiednich rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, co przekonałoby społeczność międzynarodową, że Irak nie ma broni masowego rażenia - powiedział Iwanow.
Według niego, powinno to otworzyć drogę do pozytywnych rozmów z Irakiem w sprawie zezwolenia na ponowny wjazd do tego kraju inspektorów ds. broni.
Iwanow podkreślił, że Rosja jest przeciwna atakowi na jakikolwiek kraj, czy to Irak czy jakiś inny, z pominięciem Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair i prezydent USA George Bush, którzy ostrzegają przed możliwością posiadania przez Irak broni masowego rażenia, mają się spotkać w przyszłym miesiącu w Teksasie, by ponownie omówić ewentualne działania przeciwko Irakowi.
Londyńskie rozmowy Iwanowa z Strawem dotyczyły także sytuacji w Afganistanie, na Bliskim Wschodzie oraz napięcia w stosunkach między Indiami i Pakistanem, a także stosunków Rosji z NATO i Unia Europejską. (iza)