Rosja przeciw "powietrznym szeryfom"
Rosyjski wiceminister transportu Giennadij Moszkow potwierdził, że Moskwa jest przeciwna amerykańskiej koncepcji "szeryfów powietrznych", czyli uzbrojonych strażników na pokładach samolotów pasażerskich. Moszkow powiedział, że w ZSRR próbowano już tego, "z katastrofalnymi rezultatami".
03.03.2004 | aktual.: 03.03.2004 14:47
"Umieszczanie uzbrojonych strażników na pokładach samolotów pasażerskich może być bardziej negatywne niż pozytywne" - cytuje wiceministra agencja RIA Nowosti. "Nasz wydział bezpieczeństwa lotnictwa przygotował w tej sprawie pismo do Stanów Zjednoczonych z naszymi zastrzeżeniami" - czytamy.
Władze USA domagają się od zagranicznych przewoźników powietrznych umieszczania uzbrojonych strażników na pokładach wybranych samolotów rejsowych, lecących do Stanów Zjednoczonych.
Moszkow powiedział, że tacy strażnicy latali radzieckimi samolotami pasażerskimi w latach 1970. Kiedy podczas próby porwania Tu-104 strażnik użył broni i trafił w ładunek wybuchowy, doszło do katastrofy. Wiceminister nie podał szczegółów, ale z brytyjskich danych o katastrofach lotniczych (www.airdisasters.co.uk) wynika, że najprawdopodobniej chodzi o incydent, w którym w maju 1973 r. zginęło 81 ludzi.
Moszkow ostrzegł też, że terroryści mogą podejmować próby odbierania broni "powietrznym szeryfom".
Większość krajów Unii Europejskiej jest przeciwna amerykańskiemu żądaniu, ale niektóre linie - np. Lufthansa i Austrian Airlines - zabierają na pokład "podniebnych szeryfów" w cywilu.