Rosja: otwory w "Kursku" wywiercone
Ekipy nurków, pracujące przy wydobyciu rosyjskiego
atomowego okrętu podwodnego "Kursk", zakończyły kolejny
etap prac. Wywiercono ostatni spośród 26 otworów do mocowania lin
wyciągowych.
Planuje się, że spoczywający w Morzu Barentsa na głębokości ponad 100 metrów wrak zostanie podciągnięty pod dno wielkiej holenderskiej barki i wraz z nią odholowany do Murmańska.
Wcześniej ekipy specjalistyczne zamierzają jeszcze odciąć część dziobową okrętu, najbardziej zniszczoną w wyniku eksplozji. Wynika to z obawy, że mogą się w niej znajdować się torpedy, które nie eksplodowały i grożą wybuchem podczas podnoszenia jednostki.
Według londyńskiego Sunday Timesa, na pokładzie okrętu "Kursk" znajdują się 22 supertajne pociski samosterujące dalekiego zasięgu przeznaczone do niszczenia okrętów wroga. Pociski umieszczone są w silosach na zewnątrz komory ciśnień i właśnie dlatego nie zostały uszkodzone przez eksplozję. Zdaniem gazety, właśnie z obawy, że tajne pociski mogą wpaść w niepowołane ręce, dowództwo rosyjskiej marynarki wojennej nakazało przyspieszenie prac nad wydobyciem okrętu na powierzchnię.
Końcowy etap prac podwodnych - odcięcie części dziobowej okrętu, rozpocznie się w ciągu 7-8 dni. Samo odcięcie - jak poinformował przedstawiciel wydobywającej wrak holenderskiej firmy "Mammoet" Wiaczesław Zacharow - potrwa dwa dni.(aos)