Rosja ostrzega Polskę: to bardzo niebezpieczna sprawa
To bardzo niebezpieczna sprawa - tak nowy ambasador Rosji w RP Aleksander Aleksiejew ocenił mający się odbyć w tym tygodniu w Warszawie Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. Oświadczył również, że mający przybyć na Kongres Ahmed Zakajew brał udział w działalności terrorystycznej i jeśli pojawi się w Polsce, Rosja wystąpi o jego ekstradycję.
14.09.2010 | aktual.: 14.09.2010 21:16
W dniach 16-18 września odbędzie się w Polsce Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. Do udziału w nim został zaproszony szef czeczeńskiego rządu na emigracji Ahmed Zakajew, oskarżony przez Rosjan o terroryzm.
Kongres godzi w Rosję
Aleksiejew powiedział na konferencji prasowej w Warszawie, że Rosja ma "skrajnie negatywne" podejście do tego typu imprez. Jak dodał, strona rosyjska "odczuwa ból", gdy mają miejsce tego typu zdarzenia. Stwierdził również, że jego kraj prowadzi trudną walkę z terroryzmem i dla terroryzmu nie może być pobłażania. - Uważamy takie kongresy za bardzo niebezpieczną sprawę. Federacja Rosyjska prowadzi bardzo trudną walkę z terroryzmem międzynarodowym. Terroryzm nie może być narodowy, nie może mieć barw religijnych - zaznaczył Aleksiejew.
Wszyscy terroryści są wspólni
Wśród osób oskarżanych o terroryzm jest szef czeczeńskiego rządu na emigracji. - Strona rosyjska ma niepodważalne dowody, że Ahmed Zakajew brał udział w działalności terrorystycznej - powiedział ambasador Rosji w RP Aleksander Aleksiejew. Dodał, że jeśli Zakajew pojawi się w Polsce, Rosja wystąpi o jego ekstradycję.
Podkreślił, że należy skończyć z podziałem terrorystów na dwie kategorie: swoich i obcych. - Jeśli terrorysta działa w moim domu to jest obcy, jeśli w domu sąsiada, to jest swój. Jest to naiwność - zaznaczył ambasador Rosji.
Jak podkreślił, są osoby, co do których Rosja wymaga ekstradycji międzynarodowej, chodzi tu m.in. o Zakajewa. - Jest to człowiek, wobec którego mamy niepodważalne dowody, że brał udział w działalności terrorystycznej - powiedział Aleksiejew. - Więc proszę zrozumieć nasze skrajnie negatywne podejście do tego rodzaju wydarzeń - dodał.
Żelazne reguły
Wyraził nadzieję, że "państwa przyjacielskie ze zrozumieniem" podejdą do stanowiska Rosji. - Dla terroryzmu nie może być wytłumaczenia, nie może być miejsca nigdzie na świecie - podkreślał.
Pytany, czy w związku z tym strona rosyjska wystąpi o ekstradycję Zakajewa odparł, że jeśli na terenie danego państwa jest jakaś osoba poszukiwana przez prokuraturę rosyjską w związku z popełnieniem przestępstwa karnego, łącznie z terroryzmem, to od razu Rosja zwraca się do władz tego państwa z prośbą o ekstradycję. - To jest żelazna reguła - zaznaczył.
- Tak samo jakby polska prokuratura dowiedziała się, że na terenie Rosji jest osoba przez prokuraturę polską poszukiwana, tak samo zwróciłaby się z takim wnioskiem. Jest to normalna procedura - podkreślił.
Sikorski: nie jest, póki co, łamane prawo
Polskie MSZ zapowiada, że będzie bardzo uważnie przyglądać się przebiegowi kongresu. Szef MSZ Radosław Sikorski mówił w TVN24, że zjazd Czeczenów może odbywać się w Polsce, bo "nie jest, póki co, łamane prawo".
Odnosząc się do wypowiedzi Aleksiejewa w sprawie Zakajewa, Sikorski odpowiedział: "analizujemy w tej chwili sytuację prawną, bo oczywiście potępiamy terroryzm pod każdą postacią, pod każdą szerokością geograficzną i w imię każdej, nawet szlachetnej sprawy".
- Ale z tego co wiem, pan Zakajew ma azyl polityczny w Wielkiej Brytanii i tam był przeprowadzony proces sądowy, i - o ile wiem - związków z terroryzmem mu nie udowodniono - powiedział szef MSZ. Zadeklarował jednak, że każdy rosyjski wniosek prawny będzie potraktowany poważnie przez polską prokuraturę.
Sikorski mówił też, że w przeszłości sam miał status uchodźcy i, zgodnie z Konwencją Genewską, podróżował na tzw. dokumencie podróżnym. - Prawa do niego w pewnym sensie ma kraj, który wydał ten dokument, ten, który udzielił azylu politycznego, czyli Wielka Brytania i władze rosyjskie powinny tę sprawę załatwić z Wielką Brytanią - powiedział minister.
Z kolei rzecznik MSZ Marcin Bosacki, odnosząc się do ewentualnego wniosku o ekstradycję Zakajewa, powiedział: "najpierw poczekamy na ten wniosek, a potem odpowie na niego niezależna polska prokuratura". Bosacki oświadczył również, że "według wiedzy MSZ nie ma żadnych podstaw prawnych do odmowy wpuszczenia do kraju Ahmeda Zakajewa".
MSZ deklaruje, że będzie bardzo uważnie przyglądać się przebiegowi Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego. Rzecznik resortu podkreślił, że Kongres jest współorganizowany przez rząd państwa nieuznawanego przez żaden kraj na świecie.
Bosacki, odnosząc się do krytycznych wypowiedzi rosyjskiego ambasadora ws. Kongresu oświadczył, że "Polska jest państwem demokratycznym, w Polsce odbywały się, odbywają się i będą odbywały się najróżniejsze zjazdy i zgromadzenia społeczne, co gwarantuje demokratyczna konstytucja".