Rosja ostatecznie przeszła na czas zimowy
Jak bardzo wiele krajów świata Rosja przeszła w nocy z soboty na niedzielę na czas zimowy, tyle, że więcej czasu zmieniać nie będzie - piszą rosyjskie media, podkreślając, że to kończy kilkuletnie spory na temat przesuwania wskazówek dwa razy w roku.
Historia zaczęła się w listopadzie roku 2009, gdy ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew wskazał na konieczność zredukowania do dziewięciu 11 stref czasowych w Federacji Rosyjskiej. W roku 2011 podjęto decyzję o rezygnacji z praktyki przechodzenia z czasu letniego na zimowy.
Przestawiając kraj na permanentny czas letni, Miedwiediew argumentował, że będzie to korzystne, bo "konieczność przystosowania się do nowego czasu wiąże się ze stresem i chorobami".
Posunięcie to od samego początku wywoływało szereg zastrzeżeń - piszą rosyjskie media, zaznaczając, że wiele osób skarżyło się na zmęczenie, a dzieci zmuszone były wychodzić do szkół i przedszkoli po ciemku.
W ciągu trzech lat zwolennicy nowego systemu znaleźli się w mniejszości. Według danych pracowni socjologicznej WCIOM w lutym roku 2011 za "reformą czasu" było 73 proc., a jesienią roku 2013 - zaledwie 32 proc.
Po długotrwałych dyskusjach na różnych forach, w tym w Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu), ustalono, że ustanawianie stref czasowych w Rosji będzie się odbywać na mocy ustawy, a nie rozporządzenia rządu.
W lipcu br. parlament przegłosował przestawienie kraju na czas standardowy (zimowy), po trzech latach obowiązywania wyłącznie czasu letniego. Duma Państwowa uchwaliła to stosunkiem głosów 442-1. Wrócono również do 11 stref czasowych zamiast dziewięciu.
Obecnie czas moskiewski różni się od uniwersalnego czasu koordynowanego (UTC) o +3 godziny. Nowe podmioty Federacji Rosyjskiej - Republika Krym i miasto o znaczeniu federalnym Sewastopol - również przeszły na czas moskiewski.