Rosja oskarża USA o chęć dominacji w świecie
Wysocy rangą przedstawiciele władz Rosji oskarżyli Stany Zjednoczone o próby politycznej i wojskowej dominacji na świecie oraz próbowali zrzucić na Zachód winę za międzynarodowe kryzysy w sferze bezpieczeństwa, w tym za konflikt na Ukrainie.
16.04.2015 15:54
Agencja Reutera pisze, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział, używając retoryki z czasów zimnej wojny, iż prowadzone przez USA i ich sojuszników próby zbliżenia Ukrainy do Zachodu stanowiły zagrożenie dla Rosji i zmusiły ten kraj do reakcji.
- Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przekroczyli wszystkie możliwe linie, dążąc do umieszczenia Kijowa w swej orbicie wpływów. Nie mogło to pozostać bez naszej odpowiedzi - powiedział Szojgu podczas odbywającej się w Moskwie 4. Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego.
Szef rosyjskiego sztabu generalnego generał Walerij Gierasimow oświadczył, że "uważając siebie za zwycięzców zimnej wojny, USA postanowiły zmienić kształt świata, by dopasować go do swych potrzeb". - Dążąc do całkowitej dominacji Waszyngton przestał brać pod uwagę interesy innych krajów i przestrzegać prawa międzynarodowego - dodał Gierasimow.
Prezydent Władimir Putin w czwartek ponownie oświadczył, że rosyjscy żołnierze nie walczą na wschodzie Ukrainy oraz zaprzeczył, by Moskwa wspierała prorosyjskich separatystów.
Szojgu oskarżył władze w Kijowie o wywołanie konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Odrzucił też oskarżenia Zachodu, że to Rosja używając siły próbuje na nowo wytyczać europejskie granice. Szef resortu obrony wskazywał na zaangażowanie wojskowe Zachodu w Serbii, Iraku i Libii.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział podczas konferencji, w której biorą udział przedstawiciele Chin, Iranu, Pakistanu i niektórych sojuszników Rosji, że władze w Kijowie muszą spełnić swoje zobowiązania wynikające z mińskich porozumień pokojowych, by "zachować jedność państwa ukraińskiego".
Szojgu i Ławrow uznali budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie za zachwianie powojennego układu sił i zagrożenie dla rosyjskich strategicznych możliwości odstraszania nuklearnego. Według Szojgu Moskwa podejmuje kroki, by temu przeciwdziałać.
Generał Gierasimow oznajmił uczestnikom konferencji, że kolejnym poważnym zagrożeniem dla Rosji jest rozszerzenie NATO na wschód. Skrytykował też Sojusz za zwiększanie liczby ćwiczeń wojskowych na swej wschodniej flance. - Jest oczywiste, że kroki podjęte przez NATO, by wzmocnić blok i zwiększyć zdolności wojskowe są dalekie od obronnych - powiedział szef rosyjskiego sztabu generalnego.
NATO twierdzi, że celem intensyfikacji manewrów jest potwierdzenie zobowiązań w stosunku do wschodnich członków Sojuszu, zaniepokojonych działaniami Rosji.