Rosja odwołała dwa bombowce Tu‑160 z okolic Alaski
Dwa bombowce strategiczne Tu-160 opuściły lotnisko na rosyjskim Dalekim Wschodzie sąsiadującym z Alaską i wróciły do swoich baz. Każda z maszyn jest zdolna do przenoszenia 12 pocisków nuklearnych jednocześnie.
Bombowce rozmieszczono na Czukotce w środę w celach szkoleniowych. Jak informuje rosyjskie ministerstwo obrony narodowej, samoloty przeleciały 6 tys. km z bazy na zachodzie kraju i dotarły do miejscowości Anadyr, stolicy Czukockiego Okręgu Autonomicznego.
Rosyjskie media zwracają uwagę, że z Anadyru do granic Alaski jest zaledwie 600 km i samolot Tu-160 jest w stanie przelecieć tę odległość w ciągu 20 minut. Dodatkowo maszyny nie musiałyby opuszczać rosyjskiej przestrzeni powietrznej, aby zagrozić pociskami amerykańskim systemom obrony przeciwlotniczej.
W piątek bombowce przeleciały z Czukotki do obwodu saratowskiego na zachodzie kraju. Po drodze przeprowadzono tankowanie w locie. Długość trasy wyniosła ponad 8 tys. km. Bombowiec strategiczny TU-160, zwany w Rosji "Białym Łabędziem", jest naddźwiękowym samolotem, najcięższą maszyną bojową na świecie. Może przenosić 12 pocisków nuklearnych bliskiego zasięgu i bez tankowania pokonać dystans 12 tys. km.
W sumie wyprodukowano 36 egzemplarzy tej maszyny. W latach 2015-2017 samoloty te atakowały pociskami manewrującymi dalekiego zasięgu cele w Syrii. 10 zmodernizowanych Tu-160 ma trafić do rosyjskiej armii w 2027 roku. Ulepszony model będzie dysponował lepszym systemem nawigacji oraz uzbrojeniem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl