Rosja: odbito zakładników, jeden z porywaczy zabity
Nie ma ofiar wśród zakładników, których uwolniono we wtorek wieczorem z rąk porywaczy pod Mineralnymi Wodami w Kraju Stawropolskim na południu Rosji. Zastrzelony został jeden porywacz.
Takie informacje przekazał sztab antyterrorystyczny, utworzony doraźnie po uprowadzeniu autobusu. W dalszym ciągu nie wiadomo, czy zastrzelony porywacz miał wspólnika lub wspólników.
Wcześniej negocjatorzy zapewniali, że zgadzają się na stawiane przez porywaczy warunki.
Terroryści, którzy uprowadzili rejsowy autobus w Kraju Stawropolskim dysponowali silnym ładunkiem wybuchowym - 1,5 kg materiałów wybuchowych z detonatorem i granatem F-1 - podała regionalna Służba Bezpieczeństwa. Terroryści grozili, że zabiją zakładników przed zapadnięciem nocy, jeśli ich żądania nie zostaną zaspokojone.
Dwóch uzbrojonych i zamaskowanych porywaczy zażądało uwolnienia czeczeńskich więźniów, skazanych za uprowadzenie samolotu w 1994 r w Machaczkale. Czeczeński przywódca Asłan Maschadow potępił w wypowiedzi dla stacji radiowej Echo Moskwy porwanie autobusu. Porywacze chcieli też, by uprowadzony autobus wpuszczono na lotnisko w Mineralnych Wodach oraz by udostępniono im rządowy kanał łączności. Minister spraw wewnętrznych Borys Gryzłow zapewniał, że władze nie pójdą na żadne ustępstwa.
Przypomnijmy, że niezidentyfikowani uzbrojeni napastnicy porwali autobus z 41 pasażerami. Do porwania doszło o godz. 5.00 nad ranem czasu polskiego, gdy pojazd opuszczał miasto Niewinnomysk i jechał w kierunku lotniska w Stawropolu. Wcześniej uwolniono dwoje dzieci, dwie kobiety i mężczyznę - kierowcę pojazdu - który został przez porywaczy postrzelony w nogę, a później wyrzucony z autobusu.
Porywacze dysponowali również bronią palną, zarówno karabinami Kałasznikowa, jak i pistoletami.
Region Stawropola, w którego obrębie leży miasto Niewinnomysk, graniczy z północnym Kaukazem - regionem, w którym często dochodzi do walk z czeczeńskimi separatystami. (and, reb, aka)