Rosja nie wycofa kontyngentu z Bałkanów
Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow powiedział w czwartek, że nie zamierza wycofywać kontyngentu z sił w Kosowie, ale przedmiotem analizy może być jego liczebność, podobnie jak kontyngentu w Bośni.
Nie może być mowy o jakimkolwiek wycofaniu rosyjskich sił pokojowych z Bośni i Hercegowiny czy z Kosowa - powiedział Siergiej Iwanow w Czycie. Dodał natomiast, że przedmiotem analizy może się stać liczebność tych kontyngentów.
Rosyjski minister obrony zaznaczył, że żołnierze jednostek powietrzno-desantowych pełniący służbę w międzynarodowych siłach pokojowych na Bałkanach są niezbędnie potrzebni w samej Rosji, m.in. na Kaukazie.
Iwanow skrytykował również politykę społeczności międzynarodowej na Bałkanach. Powiedział, że rosyjskie siły pokojowe weszły do Kosowa w celu wypełnienia rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1244, w której potwierdzono przynależność prowincji do Jugosławii. Dodał, że dziś Belgrad nie ma żadnej kontroli nad prowincją.
Rosyjski minister obrony zapowiedział jednocześnie, że Rosja nie będzie wysyłać kontyngentów wojskowych do Macedonii w celu uregulowania sytuacji w tym zagrożonym wojną domową bałkańskim kraju.