Rosja nie pomoże wyjaśnić mordu w Kryspinowie
Federacja Rosyjska nie pozwoli polskiemu Instytutowi Pamięci Narodowej na wstęp do rosyjskich archiwów wojskowych. O zgodę na dostęp do archiwaliów jesienią ubiegłego roku poprosił krakowski oddział Instytutu.
Krakowska prokuratura IPN prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni w Kryspinowie. Pod koniec wojny żołnierze radzieccy bestialsko zamordowali tam ponad setkę bezbronnych, niemieckich jeńców. Prowadzący śledztwo prokurator przesłuchał świadków tamtych wydarzeń i zbadał polskie archiwa wojskowe. W rosyjskich archiwach spodziewał się znaleźć nazwiska dowódców lub inne zapiski, dzięki którym udałoby się ostatecznie wyjaśnić "sprawę kryspinowską".
Jednak nadesłana z Rosji odpowiedź jest odmowna. Prokurator Generalny Federacji Rosyjskiej tłumaczył, że według rosyjskiego prawa ta sprawa uległa przedawnieniu. Nie przedawniają się tylko zbrodnie popełnione przez nazistów i ich sojuszników.
W Kryspinowie znaleziono zbiorową mogiłę ofiar. Za kilka miesięcy odbędzie się ekshumacja ciał niemieckich jeńców. Zapłaci za nią niemiecka fundacja "Pamieć".
Według polskiego prawa zbrodnie wojenne - a do takich zalicza się tragedia w Kryspinowie - nie ulegają przedawnieniu.