"Rosja nie ma kontrargumentu na amerykańską bazę w Polsce"
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow ocenił, że jego kraj na razie nie ma kontrargumentu" przeciwko planowanej przez USA bazie antyrakiet w Polsce.
Kosaczow mówił o tym w wywiadzie dla radia Majak. Według niego, jedynym sensem czwartkowej propozycji prezydenta Władimira Putina jest zapobieżenie rozmieszczeniu amerykańskiego radaru w Czechach.
Putin zaoferował w czwartek prezydentowi USA George'owi W. Bushowi wspólne wykorzystanie dzierżawionej przez Rosję stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie zamiast budowy nowego radaru w Czechach i bazy pocisków przechwytujących w Polsce.
Rosyjski parlamentarzysta podkreślił również, że jeśli Rosja i USA mają wspólnie korzystać ze stacji radiolokacyjnej w Azerbejdżanie, to Moskwa powinna przeprowadzić w tej sprawie konsultacje z Pekinem. Jeżeli jesteśmy z Chinami partnerami, to temat ten powinien być przedmiotem rosyjsko-chińskich rozmów - oświadczył Kosaczow.
Kreml utrzymuje, że plany ulokowania elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach są wymierzone w Rosję i Chiny.
Tymczasem pierwszy zastępca rosyjskiego ministra obrony generał Aleksandr Biełousow oznajmił w piątek, że wspólne użytkowanie przez Rosję i USA radaru w Azerbejdżanie pozwoli rozwiązać zadanie zapewnienia bezpieczeństwa Kaukazu i Europy przed atakami rakietowymi ze strony tzw. państw nieprzewidywalnych.
Jerzy Malczyk