ŚwiatRosja krytykuje Polskę za "cyniczną i niefortunną" deklarację

Rosja krytykuje Polskę za "cyniczną i niefortunną" deklarację

MSZ Rosji wytknął
krajom zachodnim stosowanie podwójnych standardów w ocenie
wydarzeń w Osetii Południowej. Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii
ministerstwo dodatkowo zarzuciło cynizm.

Rosja krytykuje Polskę za "cyniczną i niefortunną" deklarację
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

10.08.2008 | aktual.: 10.08.2008 18:54

Z oskarżeniami wystąpił na konferencji prasowej w Moskwie rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin, oceniając, że Zachód przeszkadza Rosji w prowadzeniu "operacji mającej na celu przymuszenie do pokoju".

Tragedia w Osetii Południowej w nowym świetle ukazała rolę wspólnoty światowej. Pokazała niebezpieczeństwo cynizmu i podwójnych standardów, które cechują niektóre kraje, uważające siebie za odpowiedzialnych członków społeczności międzynarodowej- powiedział Karasin.

Rosyjski dyplomata zauważył, że Zachód po raz kolejny zaprzepaścił szansę zademonstrowania, że wyzbył się nieobiektywności i podwójnych standardów w stosunku do Rosji.

W obecnej sytuacji Zachód przepuścił szansę dowiedzenia, że przeżyły się klisze niedawnej przeszłości, stereotypy podwójnych standardów - oznajmił.

Po raz kolejny Zachód zachował się dziwnie w pierwszych godzinach w sprawie Osetii Płd., po rozpoczęciu agresji w niewyraźny sposób milczał. Potem jak na komendę niektóre kraje zajęły krytyczne pozycje wobec Rosji i teraz przeszkadzają w realizowaniu operacji mającej na celu przymuszenie do pokoju, podważając metody, cele i tempo - powiedział wiceszef MSZ Rosji.

Stawia to pod znakiem zapytania ich szczerość i prawdziwy stosunek do naszego kraju. Moskwa weźmie to pod uwagę, gdy będzie prowadzić rozmowy w sprawie zaprowadzenia pokoju- ostrzegł.

Odnosząc się do sobotniej deklaracji prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii potępiającej Rosję za interwencję w Gruzji, Karasin oświadczył, że znaleziono najbardziej cyniczne i niefortunne formy wyrażenia tego niezrozumiałego i nielogicznego stanowiska.

Dyplomata wskazał, że właśnie z powodu takich sygnałów stało się to, co zaczęło się 7 sierpnia w Osetii Południowej.

Skrytykował także zachodnie media, zarzucając im nieobiektywne relacjonowanie sytuacji w Osetii Płd.

Chcielibyśmy, żeby zachodnie telewizje pokazywały nie tylko rosyjskie czołgi (...), lecz także cierpienia osetyjskiego narodu - zaznaczył.

Według niego celowe jest utworzenie międzynarodowego trybunału do osądzenia "zbrodni humanitarnych", popełnionych w Osetii Płd.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)