Rosja. Koszmar na kempingu podczas burzy. Troje dzieci nie żyje
W sobotę (29 lipca) doszło do tragedii na terenie parku narodowego. Przez republikę Mari El w Rosji przeszedł gwałtowny huragan, a połamane drzewa zniszczyły kemping. Zginęło osiem osób, w tym troje dzieci.
31.07.2023 11:12
W parku narodowym "Marij Czodra" w republice Mari El w Rosji doszło do dramatu. Kilkaset osób spędzało letni weekend na kempingu położonym wzdłuż północnego brzegu Wołgi. Nagle warunki pogodowe się zmieniły. Gwałtowna burza zaczęła łamać drzewa, a skutki okazały się tragiczne.
Służby Federacji Rosyjskiej określiły to zjawisko pogodowe jako huragan. Żywioł spustoszył obozowisko. Bardzo dużo połamanych drzew wymagało uprzątnięcia. Gdy ratownicy w końcu dotarli do obozowiska okazało się, że są ofiary śmiertelne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragiczny huragan w Rosji. Zginęły dzieci
Komitet śledczy w oświadczeniu przekazał, że po usunięciu zalegających pni drzew, nad brzegiem jeziora Jałczik odnalezione zostały ciała siedmiu osób, w tym trojga malutkich dzieci. Ósma ofiara huraganu zmarła w szpitalu.
Ministerstwo ds. nadzwyczajnych oświadczyło, że w wyniku huraganu 29 osób zostało rannych, a 16 osób trafiło do punktów medycznych. Władze dodały, że "wczasowicze nie wzięli pod uwagę prognozy pogody".
Śledczy badają to, co wydarzyło się na kempingu. Sprawdzają czy obozowisko świadczyło usługi spełniające wymogi bezpieczeństwa. Dodali także, że o grupie obozowiczów i ich planowanym pobycie nie zostały wcześniej powiadomione służby. Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa.
Czytaj również:
Źródło: AFP, Radio Zet