ŚwiatRosja: kontrowersyjne zdjęcia z Dubrowki

Rosja: kontrowersyjne zdjęcia z Dubrowki

Nieznany człowiek - nie wiadomo, czy żywy, czy
martwy - leży przed gmachem dopiero co wyzwolonego teatru na
Dubrowce, a kobieta ubrana w mundur rosyjskiego specnazu wyciąga
pistolet i oddaje do niego strzał. Takie zdjęcia zaprezentowała w
poniedziałek rosyjska "Nowaja Gazieta".

01.12.2003 | aktual.: 01.12.2003 19:06

Zdjęcia pochodzą z 26 października 2002 r. i zostały zrobione kilkanaście minut po tym, gdy rosyjskie siły specjalne zdobyły teatr, w którym przez 57 godzin czeczeńskie komando przetrzymywało ponad 900 zakładników. "Dlaczego do niego strzelała?" - taki jest tytuł tego fotoreportażu. Całe zajście, pochodzące z filmu nakręconego kamerą telewizyjną, trwa niespełna 18 sekund.

Na drugiej stronie gazeta zamieszcza całą historię, klatka po klatce. Człowiek w czarnej kurtce wyciąga z właśnie zdobytego gmachu mężczyznę, ciągnie go po ziemi przykutego do swojej ręki kajdankami. Do obu podchodzi uzbrojona kobieta. Na kolejnych czarno-białych ujęciach w ręku ubranej w mundur kobiety pojawia się coś, co przypomina pistolet. Kobieta celuje w leżącego. "Nowaja Gazieta" twierdzi, że na filmie istotnie słychać strzał.

"Jeżeli mężczyzna był wzięty do niewoli (jako terrorysta), to czy trzeba było do niego strzelać? A jeśli był martwy, to po co wynoszono go z budynku przed ewakuacją wszystkich zakładników i po co do niego strzelano?" - pyta gazeta.

Redakcja, która wielokrotnie krytykowała Kreml za sposób rozwiązania kryzysu na Dubrowce, przyznaje, że sama nie zna odpowiedzi na te pytania i że zamierza przede wszystkim usłyszeć odpowiedź na nie od rosyjskich władz.

Według oficjalnej wersji, po zdobyciu teatru na Dubrowce zabito 40 czeczeńskich napastników. Odurzonych wpuszczonym na salę gazem Czeczenów dobijano strzałem w skroń w obawie, by któryś z nich nie zdetonował ładunków wybuchowych.

Śmierć poniosło także 130 zakładników. Zdecydowana większość wskutek zatrucia gazem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)