Rosja. Katastrofa myśliwca Su-30. "Został przypadkowo zestrzelony"
We wtorek podczas manewrów w obwodzie twerskim rozbił się rosyjski myśliwiec Su-30. Jak donoszą media, został on przypadkowo zestrzelony w trakcie ćwiczeń.
Myśliwiec Su-30 rozbił się we wtorek w obwodzie twerskim w pobliżu granicy z Białorusią. Ze wstępnych informacji wynikało, że do katastrofy doszło planowego lotu szkoleniowego nad poligonem.
W środę agencja TASS poinformowała, że myśliwiec nie rozbił się, a został zestrzelony. Dokonać tego miała inna, ćwicząca w tym czasie maszyna. "Wstępna przyczyna katastrofy to przypadkowe trafienie pociskiem w trakcie szkolenia – podała agencja, powołując się na źródło w służbach ratowniczych regionu.
Jak podkreśla portal belsat.eu, wersja ta nie została jeszcze potwierdzona przez Ministerstwo Obrony Rosji.
Zbigniew Ziobro odwołany? Jarosław Sellin: rząd Zjednoczonej Prawicy będzie go bronił
Rosja. Katastrofa Su-30 w pobliżu granicy z Białorusią
Przypomnijmy, że myśliwiec uległ zniszczeniu, ale załoga zdążyła się katapultować. "Samolot spadł na teren leśny. Na ziemi nie ma zniszczeń. W celu ustanowienia przyczyn i okoliczności zdarzenia na miejsce wypadku została wysłana komisja Zachodniego Okręgu Wojskowego” - poinformowali we wtorek agencję TASS przedstawiciele Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Su-30 to rosyjski wielozadaniowy myśliwiec IV generacji. Produkowany jest od 1992 roku. Był wykorzystywany m.in. podczas rosyjskich działań w Syrii.
Źródło: tass.com, belsat.eu