Rosja: incydent z cywilnym samolotem nad Syrią. "Namierzyły go rakiety"

Rosyjskie władze poinformowały, że Airbus 320 uciekł ze strefy "śmiertelnego ostrzału". - Samolot przygotowywał się w tym momencie do lądowania. Później został skierowany do rosyjskiej bazy lotniczej Khmeimim, która znajduje się na południowy wschód od miasta Latakia - przekazał Igor Konaszenkow, rzecznik ministerstwa obrony Rosji, którego słowa cytuje CNN.

Dodał, że maszyna leciała z Teheranu. Zdaniem Konaszenkowa syryjskie systemy obrony powietrznej mogły namierzyć cywilnego Airbusa, biorąc go za izraelski samolot wojskowy.

Moskwa nie ujawniła, do której linii lotniczej należała maszyna. Jak zauważa amerykańska stacja, dane z FlightRadar24 pokazują, że gdy miało dojść do incydentu na trasie do Damaszku znajdował się tylko samolot syryjskich linii Cham Wings.

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro o prof. Adamie Strzemboszu. Włodzimierz Czarzasty: to żenujące

Przeczytaj też: Magazyn WP. Chińska spirala strachu

Rzecznik rosyjskiego resortu obrony, mówiąc o możliwości pomyłki z myśliwcem, przypomniał, że tego samego dnia miał miejsce ostrzał ze strony Izraela. - Siły powietrzne tego kraju wystrzeliły w kierunku Damaszku osiem pocisków powietrze-ziemia. Zareagował na to syryjski system obrony - wyjaśnił Konaszenkow.

Oskarżył też Izrael o celowe używanie samolotów pasażerskich jako osłon przed syryjską obroną powietrzną.

Izraelskie władze nie skomentowały do tej pory tych doniesień. Także przedstawiciele Cham Wings nie odpowiedzieli na pytania CNN o lot ich maszyny.

Incydent nad Damaszkiem zgłoszono około miesiąca po tym, jak Iran - prawdopodobnie nieumyślnie - zestrzelił ukraiński samolot, zabijając 176 osób. Tymczasem trwa proces ws. śmierci 298 pasażerów maszyny Malaysia Airlines, zestrzelonego w 2014 r. nad terytorium prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie.

Źródło: cnn.com

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl