ŚwiatRosja i USA będą wpływać na strony konfliktu na Ukrainie

Rosja i USA będą wpływać na strony konfliktu na Ukrainie

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył po rozmowach prezydenta Władimira Putina z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym w Soczi, że oba kraje będą nakłaniać strony konfliktu na Ukrainie do wypełnienia porozumień mińskich.

Rosja i USA będą wpływać na strony konfliktu na Ukrainie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

12.05.2015 | aktual.: 12.05.2015 23:43

Rozmowy Kerry'ego z Putinem w rezydencji prezydenta Rosji nad Morzem Czarnym trwały cztery godziny. Wcześniej szef amerykańskiej dyplomacji również przez cztery godziny konferował z Ławrowem. Głównymi tematami rozmów były: sytuacja na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i w Jemenie, a także problemy stosunków dwustronnych i kwestie kontroli zbrojeń.

- Uzgodniliśmy, że będziemy wykorzystywać wpływy Federacji Rosyjskiej i Stanów Zjednoczonych, aby nakłaniać strony konfliktu na Ukrainie do poszukiwania dróg wypełnienia wszystkiego tego, co uzgodniono w Mińsku - oznajmił Ławrow na wspólnej z Kerrym konferencji prasowej w rezydencji Putina.

Szef dyplomacji Rosji przekazał, że Moskwa i Waszyngton są zgodne co do konieczności pokojowego rozwiązania kryzysu na Ukrainie. - Między nami występują rozbieżności w sprawie genezy kryzysu i w ocenach jego rozwoju. Jesteśmy jednak zgodni, że kryzys należy rozwiązywać metodami pokojowymi - oznajmił.

Kerry ze swej strony oświadczył, że USA uważają porozumienia z Mińska za "najlepszą i główną drogę do pokoju". Zaznaczył, że muszą one zostać w całości wypełnione.

Szef dyplomacji amerykańskiej podkreślił, ze od wypełnienia porozumień mińskich uzależnione jest zniesienie zachodnich sankcji przeciwko Rosji. - Jasne jest, że gdy porozumienia te zostaną w pełni zrealizowane, to rozpocznie się uchylanie sankcji USA i Unii Europejskiej - powiedział.

Kerry również przestrzegł prezydenta Ukrainy Petro Poroszenkę przed podejmowaniem działań siłowych na wschodzie kraju, oświadczając, że Waszyngton byłby tym "bardzo zaniepokojony". W ten sposób sekretarz stanu USA odniósł się do poniedziałkowej deklaracji Poroszenki, że Kijów odzyska kontrolę nad lotniskiem w Doniecku.

- Nie miałem możliwości przeczytania tego wystąpienia. Nie znam jego kontekstu, jednak słyszałem o nim. Jeśli rzeczywiście prezydent Poroszenko opowiada się za tym, by rozpocząć teraz jakąś operację siłową, to my zaproponujemy mu, aby się zastanowił zanim podejmie takie działania, gdyż poważnie zagrozi to porozumieniom mińskim - powiedział. - Będziemy bardzo zaniepokojeni możliwymi rezultatami takich działań - dodał.

Kerry nie wykluczył, że prezydent Ukrainy mówił o "działaniach w przyszłości, po ostatecznym uregulowaniu konfliktu". - Jednak w danym momencie byłby to bardzo destruktywny krok - zaznaczył.

Ławrow oświadczył, że "zgadza się z wypowiedziami Kerry'ego na temat zgubności wszelkich prób powrotu do scenariusza siłowego".

Sekretarz stanu USA wśród najpilniejszych kroków zmierzających do rozwiązania konfliktu na Ukrainie wymienił wstrzymanie ognia w Szirokinie koło Mariupola. - Sądzę, że Siergiej (Ławrow) i prezydent Putin zgodzili się z tym, że jest to ważne - powiedział.

Kerry zaapelował również do Rosji o uwolnienie "takich więźniów politycznych, jak (ukraińska lotniczka) Nadija Sawczenko".

Zobacz również: "Rosja wskrzesza stare zwycięstwa"
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (79)